To będzie gorący teren - Spójnia Wybrzeże przed sobotnim meczem w Elblągu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spójnia Wybrzeże Gdańsk zagra w niedzielę kolejny mecz I ligi. Tym razem gdańszczanie pojadą do Elbląga, aby przedłużyć serię zwycięstw do czterech. Mają rzecz jasna świadomość, że walczący o utrzymanie w lidze rywale nie oddadzą meczu za darmo.

W przerwie zimowej gdańszczanie grali już w Elblągu, gdzie przegrali jednak z drużyną Wójcik Meble-Techtrans Elbląg 16:18. W lidze to jednak Spójnia Wybrzeże była górą. 23 października zespół znad morza wygrał ze swoimi rywalami 32:23, a po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 20:8! Teraz może być trudniej, gdyż gospodarzem meczu są elblążanie. - Nie sugerowałbym się takim wynikiem. Dla nas mecze wyjazdowe to bardzo trudny egzamin, podobnie będzie w Elblągu. Ten klub walczy o utrzymanie i będzie grał o wszystko. Na pewno nasi rywale postarają się wygrać to spotkanie i będzie ono zacięte - zapowiedział II trener Spójni Wybrzeża, Damian Wleklak. Wtóruje mu bramkarz Wojciech Kasperek. - Nie ma w tej lidze w teorii łatwych meczów. Nam mecze wyjazdowe wychodziły słabiej, a ponadto zespół z Elbląga będzie chciał walczyć o punkty, gdyż chcą się utrzymać. To będzie gorący teren, do końca ligi pozostało sześć meczów i każdy będzie ciężki - stwierdził.

W ostatnim meczu Spójnia Wybrzeże wygrała z zespołem Vetrexu Sokoła Kościerzyna, jednak już od pierwszych treningów po tym spotkaniu, podopieczni Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka myślą już tylko o kolejnym pojedynku. - Euforia po meczu z Kościerzyną minęła szybko, od poniedziałku zaczęliśmy już przygotowania do meczu w Elblągu, bo jest jeszcze dużo rzeczy do poprawienia w naszej grze, ale z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Jeśli chodzi o kondycje fizyczną to na nią nie narzekamy, wszyscy jesteśmy dobrze przygotowani - powiedział Krzysztof Mogielnicki, najskuteczniejszy zawodnik klubu z Gdańska w ostatnim meczu. - Na pewno pozytywnym uczuciem jest zdobywanie bramek, lecz bez podań moich kolegów nie zdobywałbym tych bramek. Zawsze chcę grać na maksa - raz wychodzi, raz nie. Jestem zadowolony z moich ostatnich spotkań, ale wiem, że stać mnie na dużo więcej i cały czas chcę się rozwijać jak każdy sportowiec - dodał lewy rozgrywający.

Mogielnicki ma świadomość, że sobotni rywale nie oddadzą punktów za darmo. - Gramy na wyjeździe, więc na pewno zapowiada się ciężki mecz. Elbląg walczy o utrzymanie i dla nich każdy punkt jest na wagę złota. A my na pewno podejdziemy do tego spotkania z pełną mobilizacją i nie myślimy o jakimkolwiek zlekceważeniu rywala - stwierdził zawodnik. Do końca ligi pozostało sześć spotkań. Czy gdańszczanie powalczą o awans? - Jeśli chodzi o awans, to na pewno fajna sprawa. A czy jest to nam dane, dowiemy się po ostatnim spotkaniu. Na pewno chciałbym znaleźć się w Superlidze jak najszybciej, ponieważ czekam na spełnienie się mojego marzenia, którym jest wyjście na parkiet z moim starszym bratem - zakończył Krzysztof Mogielnicki.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
morda
23.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dacie rade chlopaki, inny wynik jak zwyciestwo Gdańska nie wchodzi w gre...