Zakusy Juranda na PGNiG Superligę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Juranda Ciechanów zakończyli już zmagania na pierwszoligowych parkietach. Od nowego sezonu ciechanowianie zagrają w elitarnych rozgrywkach, PGNiG Superligi.

- To jest normalne, że zespół, który awansuje o szczebel wyżej musi mieć wzmocnienia i porządną kasę - tak odpowiedział Andrzej Kaczorowski, trener AZS UKW Bydgoszcz, po meczu w Ciechanowie, pytany o szanse Juranda na zaistnienie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wygląda na to, że jego słowa wzięli sobie do serca włodarze klubu z Mazowsza. - Staramy się o sponsorów. Stanowisko prezydenta miasta jest przychylne. Liczymy, że mniej więcej koło 40% budżetu będzie to dotacja miejska do klubu. To jest już promocja miasta, ponieważ mecze klubów z PGNiG Superligi są transmitowane i daje to określone zyski reklamowe. Poza tym są prowadzone rozmowy ze sponsorami. Te dwa tygodnie akurat tak wypadły, że były święta i długi weekend, dlatego rozmowy są przełożone zaraz po długim weekendzie - tłumaczy prezes ciechanowskiego Juranda, Jerzy Niewiadomski. Jednocześnie potwierdzając informacje dotyczące potencjalnych sponsorów. - Rozmowy prowadzone są rzecz jasna z miastem, z polskim bankiem spółdzielczym w Ciechanowie oraz z Cedrobem. Zarząd Cedrobu ustosunkuje się również po długim weekendzie.

Jurand Ciechanów - foto Bolesław Prus/Tygodnik Ciechanowski

Naturalną koleją rzeczy jest wzmocnienie zespołu przed batalią o punkty w PGNiG Superlidze. Działacze z Ciechanowa już mają plan, jak zagospodarować środki na transfery. - Nie będzie już czynnym bramkarzem pan Andrzej Marszałek, w związku z tym trzeba pozyskać jeszcze jednego bramkarza. Na pewno musimy sprowadzić kołowego i zawodnika na prawe rozegranie. Jeżeli chodzi o lewe rozegranie, to jesteśmy już po konkretnych rozmowach i prawdopodobnie dojdzie do porozumienia z Przemkiem Krajewskim (Nielba Wągrowiec - dop. red.). Rozmawiamy z bramkarzem z Elbląga. Ponadto jesteśmy zainteresowani jednym bardzo dobrym zawodnikiem. Nie chcę wymieniać jego nazwiska, bo jego zespół gra teraz w play-off i za wcześnie poszłoby to w eter. Jest to warszawiak, który ma ochotę grać w okolicach Warszawy, a że jesteśmy tu jedyni, bo wątpię żeby Wisła z nim rozmawiała, to my będziemy rozmawiać i być może go pozyskamy - przyznaje Niewiadomski. Znamy już potencjalne cele transferowe beniaminka z Ciechanowa, zatem kto pożegna się z Jurandem? - Tego jeszcze nie wiem. Mamy kadrowo dosyć krótką ławeczkę, także na pewno dużo graczy nie opuści zespołu. Mam nadzieję, że nie podkupią nam zawodników do Superligi - kończy prezes Juranda Ciechanów.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)