Za wysokie progi - podsumowanie sezonu w wykonaniu MKS Latocha Sambor Tczew

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Awans tczewskich szczypiornistek do najwyższej klasy rozgrywkowej był największym sportowym osiągnięciem w grach drużynowych w 750-letniej historii Tczewa. Klub MKS Sambor od wielu lat szczycił się sukcesami w kategoriach młodzieżowych, ale w kategorii seniorów nigdy tak wysoko nie zaszedł.

W tym artykule dowiesz się o:

Trudną funkcję budowy drużyny na miarę PGNiG Superligi powierzono dotychczasowemu trenerowi Robertowi Karnowskiemu, który od kilku lat budował silną kobieca piłkę ręczną w mieście. Do młodej drużyny, która wywalczyła awans dołączyło pięć nowych zawodniczek (Agnieszka Jezierska - Werder Brema, Daria Wasilewska - Słupia Słupsk, Anita Kordunowska - Start Elbląg, Dorota Jakubowska - AZS AWF Gdańsk, Justyna Belter - PCM Lis Kościerzyna), które miały wziąć na siebie ciężar utrzymania zespołu w PGNiG Superlidze, co było głównym celem beniaminka na ten sezon. W budowę drużyny na miarę najwyższej klasy rozgrywkowej mocno zaangażowały się lokalne władze. Miasto Tczew wsparło drużynę dotacją w wysokości 500 tysięcy złotych, a Starostwo Powiatowe przystosowało halę do wymogów ZPRP (wymiana nawierzchni oraz oświetleni ) za sumę ok. 300 tysięcy złotych. Na fali radości i entuzjazmu po historycznym awansie Sambor przystąpił do rozgrywek pełen nadziei i z przekonaniem, że przedsezonowe wzmocnienia oraz ciężko przepracowany okres przygotowawczy pozwoli zawodniczkom na równorzędną walkę z zespołami PGNiG Superligi. Oj jak bardzo się mylono...

Robert Karnowski tak jak cały zespół dopiero w trakcie sezonu poznawał realia PGNiG Superligi.

Runda zasadnicza

Sambor w pierwszym meczu podejmował AZS AWF Wrocław. Ponad 700 widzów niemal przez 50 minut było świadkiem wyrównanego pojedynku i z nieukrywanym entuzjazmem obserwowało poczynania drużyny. Niestety końcówka meczu to dominacja bardziej doświadczonego rywala i pierwsza porażka stała się faktem. Niestety taki scenariusz meczu powielany był niemal we wszystkich kolejnych spotkaniach. Dobry początek, gra jak równy z równym przez wiele minut, aż nagle następował przestój, rywal "odskakiwał" na kilka bramek i z samborzanek uchodziło powietrze. Z każdym meczem dziewczyny miały coraz mniejszą wiarę we własne możliwości i jakby przywykły do porażek. Brak było zadziorności, boiskowego cwaniactwa i z całą pewnością ogrania i ligowego doświadczenia. Zmienić ten stan rzeczy miała Małgorzata Sabajtis, która po kilku kolejkach dołączyła do drużyny, ale także ona nie odmieniła oblicza Sambora. W międzyczasie Sambor dopadła plaga kontuzji. Więzadła krzyżowe zerwały: Magda Krajewska (jedna z liderek zespołu) Marta Tomczyk oraz Małgorzata i Katarzyna Szlija, rękę złamała Justyna Zagrodzka, a długotrwałe problemy z plecami miała Daria Wasilewska (najskuteczniejsza w zespole do czasu kontuzji).

Widząc nieporadność zespołu, po 10 porażkach z rzędu zarząd klubu zdecydował o zmianie na stanowisku trenera. Nowym opiekunem tczewianek został Leszek Elbicki, asystent trenera Cieplińskiego za czasów AZS AWFiS Gdańsk oraz były trener pierwszoligowego Sokoła Kościerzyna. Wraz z nowym trenerem do drużyny doszła była reprezentantka Polski Anna Musiał, która miała jednak znaczne braki kondycyjnie i mimo sporego doświadczenia po kilku meczach opuściła zespół.

Niestety pod nowym dowództwem oblicze Sambora nie uległo zmianie. Nadal szwankowała gra w obronie, brak było pomysłu na grę w ataku, a dziewczyny nie wykazywały oczekiwanego zaangażowania i nie potrafiły przełamać niekończącej się passy niepowodzeń. Jedynym pozytywem tego okresu był mecz 1/8 Pucharu Polski, kiedy to Sambor dopiero po dogrywce uległ w Tczewie Piotcovii Piotrków Trybunalski. Leszek Elbicki prowadził drużynę w dwunastu meczach ligowych i poniósł dwanaście porażek, nie zmieniając mentalności zawodniczek, ani nie wypracowując swojego stylu gry, który mógłby dać nadzieję na podjęcie walki w końcowej fazie play-off

Magdzie Krajewskiej grę w drugiej części sezonu uniemożliwiła poważna kontuzja.

Faza play-off

W fazie play-off drużynę prowadziła para Eugeniusz Kwiatkowski - Robert Karnowski, a więc ten sam duet, który wprowadził drużynę do PGNiG Superligi. Szans na utrzymanie już nie było, ale trener Kwiatkowski dostał za zadanie obudowanie psychiczne zespołu i podjęcie walki w ostatnich meczach w elicie. Wydaje się, że zadanie to zostało wykonane. W ostatniej części sezonu Sambor grał już nieco lepiej. Zaczęła funkcjonować twarda obrona, było więcej taktycznych rozwiązań w ataku. Niestety, cały czas mimo długich okresów dobrej gry w końcówce przydarzały się przestoje, które nie pozwoliły na zakończenie sezonu choćby z jednym zwycięstwem na koncie. Najdobitniejszym przykładem jest przedostatni mecz z KPR Jelenia Góra, który to Sambor prowadził kilkoma bramkami niemal przez całe spotkanie, ale ostatecznie w końcówce meczu oddał zwycięstwo przeciwniczkom.

Sambor w minionym sezonie znacznie odstawał od pozostałych ekip. Przyczyn tego stanu jest z pewnością wiele. Jedną z najważniejszych jest brak w drużynie doświadczonych zawodniczek z ekstraklasową przeszłością. Przed sezonem postawiono na wyróżniające się młode zawodniczki (Belter, Jakubowska, Wasilewska) i trochę z wyboru, trochę z konieczności (brak finansów i rozeznania na rynku, brak kontaktów) to na ich barki spadła odpowiedzialność za wyniki zespołu. Duże znaczenie miały także liczne kontuzje, zwłaszcza Magdy Krajewskiej i Darii Wasielwskiej, które do czasu urazów były czołowymi strzelczyniami ligi.

Cel postawiony przed zespołem nie został osiągnięty, ale zdobyte doświadczenie oraz możliwość obcowania z najlepszymi zespołami w kraju z całą pewnością jest wartością dodaną i być może w przyszłości będzie poważnym atutem w czasie ponownej przygody z PGNiG Superligą.

Kluczowa postać: Urszula Czarnecka

Najjaśniejszą postacią drużyny była z całą pewnością Urszula Czarnecka. Rodowita tczewianka, imponowała na boisku przygotowaniem fizycznym, walecznością i skutecznością. Szczególnie zadziwiająca była skuteczność z jaką Ula, jako zawodniczka praworęczna grająca na prawym skrzydle wykorzystywała sytuacje bramkowe. Ze zdobyczą 115 bramek Czarnecka była najskuteczniejszą zawodniczką Sambora. Na wyróżnienie zasługuje także Justyna Belter, która mimo nie najlepszych warunków fizycznych jako rozgrywająca walczyła często ze znacznie silniejszymi rywalkami, ale mimo to była bardzo skuteczna i nieustępliwa. Zatrzymanie tych dwóch zawodniczek powinno być głównym celem działaczy, jeżeli myślą o rychłym powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Justyna Belter była czołową zawodniczką Sambora

Kto zawiódł:

Błędów i przyczyn spadku do I ligi jest bardzo wiele i trudno znaleźć ten jeden decydujący. Ale chyba tym największym, który pociągnął za sobą kolejne był brak rozeznania działaczy i trenerów w realiach jakimi rządzi się najwyższa klasa rozgrywkowa. Oparcie zespołu na młodych i wyróżniających się zawodniczkach, ale tylko I ligi było błędem, który w dalszej części sezonu był nie do naprawienia. W zespole brakowało jednej, dwóch liderek z dużym doświadczeniem i boiskowym ograniem zdobytym nie na zapleczu ekstraklasy, ale na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodniczki, która pociągnęła by za sobą młodsze koleżanki i niejednokrotnie pokazała boiskowe cwaniactwo i sportowy kunszt.

Statystyki

Bilans meczów

U siebie

- zwycięstwa: 2

- remisy: 0

- porażki: 12

Na wyjeździe

- zwycięstwa: 1

- remisy: 0

- porażki: 13

Bramki zdobyte

- średnia bramek na mecz: 21,9

- średnia bramek w meczach u siebie: 21,7

- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 22,1

Bramki stracone

- średnia bramek na mecz: 31,8

- średnia bramek w meczach u siebie: 28,9

- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 33,7

Frekwencja

- runda zasadnicza: 285

- play-off: 200

Najwyższe zwycięstwo:

MKS Latocha Sambor Tczew - Zgoda Ruda Śląska - 10 bramek (walkower)

Najwyższa porażka:

SPR AZS POL Lublin - MKS Latocha Sambor Tczew - 32 bramki

Tak grał Sambor Tczew w sezonie 2010/11

Faza zasadnicza

1. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - AZS AWF Sportconcept Wrocław 19:27 (13:12)

2. Kolejka: KPR Ruch Chorzów - MKS Latocha Sambor Tczew 26:18 (12:10)

3. Kolejka: KSS Kielce - MKS Latocha Sambor Tczew 41:24 (21:12)

4. Kolejka: KU AZS Politechnika Koszalińska - MKS Latocha Sambor Tczew 31:21 (18:12)

5. Kolejka: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - MKS Latocha Sambor Tczew 40:26 (21:15)

6. Kolejka: KS Zgoda Ruda Śląska - MKS Latocha Sambor Tczew 35:24 (18:10)

7. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - SPR AZS POL Lublin 24:33 (8:18)

8. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - Vistal Łączpol Gdynia 14:42 (8:21)

9. Kolejka: MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - MKS Latocha Sambor Tczew 35:23 (20:12)

10. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - EKS Start Elbląg 26:40 (14:23)

11. Kolejka: KPR Jelenia Góra - MKS Latocha Sambor Tczew 36:30 (18:12)

12. Kolejka: AZS AWF Sportconcept Wrocław - MKS Latocha Sambor Tczew 30:20 (17:10)

13. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KPR Ruch Chorzów 27:34 (13:14)

14. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KSS Kielce 24:32 (9:16)

15. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KU AZS Politechnika Koszalińska 24:38 (9:19)

16. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew- KGHM Metraco Zagłębie Lubin 24:35 (11:19)

17. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KS Zgoda Ruda Śląska 10:0 (0:0)

18. Kolejka: SPR AZS POL Lublin - MKS Latocha Sambor Tczew 45:13 (25:7)

19. Kolejka: Vistal Łączpol Gdynia - MKS Latocha Sambor Tczew 47:22 (25:13)

20. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 27:41 (15:22)

21. Kolejka: EKS Start Elbląg - MKS Latocha Sambor Tczew 36:30 (21:13)

22. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KPR Jelenia Góra 30:41 (14:21)

Faza play-off

23. Kolejka: KS Zgoda Ruda Śląska - MKS Latocha Sambor Tczew 0:10 (0:0)

24. Kolejka: AZS AWF Sportconcept Wrocław - MKS Latocha Sambor Tczew 42:24 (20:11)

25. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KPR Jelenia Góra 21:24 (15:10)

26. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - KS Zgoda Ruda Śląska 10:0 (0:0)

27. Kolejka: MKS Latocha Sambor Tczew - AZS AWF Sportconcept Wrocław 24:30 (14:14)

28. Kolejka: KPR Jelenia Góra - MKS Latocha Sambor Tczew 28:25 (14:14)

Puchar Polski

1/4 finału: MKS Latocha Sambor Tczew - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 33:36 po dogrywce (12:13, 30:30)

Statystyki zawodników

<B>Zawodnik</b> <B>M</b> <B>B</b> <B>Ś</b>
Urszula Czarnecka251154,6
Justyna Belter25763,0
Daria Wasilewska16623,9
Mirka Waldowska21512,4
Dorota Jakubowska23462,0
Agnieszka Jezierska16412,6
Magda Krajewska13352,7
Małgorzata Sobieraj20301,5
Małgorzata Sabajtis19281,5
Anita Kordunowska21271,3
Justyna Zagrodzka14231,6
Justyna Wiśniewska18140,8
Anna Musiał8121,5
Justyna Szlija20100,5
Iza Marcińska750,7
Natalia Wiącek740,6
Katarzyna Szlija210,5
Marta Tomczyk310,3

Źródło artykułu:
Komentarze (0)