Paweł Podsiadło: Chciałbym zadebiutować w kadrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W najbliższy weekend (18-19.12.2010) reprezentacja Polski szczypiornistów w Zielonej Górze oraz Poznaniu rozegra dwa towarzyskie spotkania z Rumunią. Trener Bogdan Wenta desygnował na te mecze tylko zawodników grających w PGNiG Superlidze. W kadrze znalazł się rozgrywający Vive Targów Kielce Paweł Podsiadło, dla którego będzie to szansa na debiut w barwach narodowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Bogdan Wenta powołał na dwa towarzyskie spotkania z Rumunią zawodników grających na co dzień w polskiej lidze, gdyż Polacy występujący w Bundeslidze rozgrywają wtedy kolejkę spotkań. Szkoleniowiec desygnował do składu 17 graczy z pięciu polskich klubów, najwięcej, bo aż 8 szczypiornistów z Vive Targów Kielce.

"Ligowcy" w sparingach w Zielonej Górze i Poznaniu będą mieli świetną okazję do zaprezentowania się z jak najlepszej strony. Być może któryś z zawodników dzięki dobremu występowi zapewni sobie miejsce w kadrze na mistrzostwa świata, które już od 13 stycznia 2011 roku rozgrywane będą na parkietach w Szwecji. W składzie na mecze z Rumunią znalazł się także rozgrywający Vive Targów Kielce - Paweł Podsiadło, który będzie miał okazję zadebiutować z orzełkiem na piersi. Zawodnik mistrzów Polski, już kilka razy otrzymywał powołanie do kadry, lecz jeszcze nie dane mu było zagrać w biało-czerwonych barwach. - Wierzę, że wreszcie uda się zadebiutować. Powołanie już kilka razy było, ale np. raz nie udało się zagrać, bo doznałem kontuzji, w kolejnym wypadku na przeszkodzie stanął tragiczny wypadek pod Smoleńskiem - mówi.

Rozgrywający otrzymał powołanie pomimo tego, że jego forma ciągle jest daleka od optymalnej. - Na pewno jest to wyróżnienie. Tym bardziej że gram, jak gram... - dodaje. Zawodnik zapewnia, że ciężko trenuje, aby wrócić do dawnej dyspozycji. - Cały czas staram się wrócić do dawnej formy. Ciężko pracuję na treningach, daję z siebie wszystko, ale ciągle raz to wygląda lepiej, raz gorzej - tłumaczy.

W kieleckim zespole "Olo" rywalizuje o miejsce na lewym rozegraniu przede wszystkim z Michałem Jureckim. - Konkurencja może wyjść tylko na dobre, każdy sportowiec o tym wie. Jakbym był sam, to z pewnością nie poprawiałbym swoich umiejętności, mógłbym stanąć w miejscu - przyznaje.

W najbliższych meczach reprezentacji "Dzidziuś", który boryka się z urazem barku nie zagra. O miejsce na boisku na swojej pozycji Podsiadło rywalizował będzie m. in. z Piotrem Chrapkowskim z Orlen Wisły Płock.

Towarzyskie mecze z Rumunią rozegrane zostaną w sobotę (18.12.) o godzinie 17.30 w Zielonej Górze oraz w niedzielę (19.12.) o godzinie 20.00 w Poznaniu. Transmisję z obu spotkań przeprowadzi Polsat Sport.

Źródło artykułu: