Olkuski dramat - relacja z meczu SPR Olkusz - Ruch Chorzów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W kiepskich nastrojach ligą rywalizację w roku 2009 kończą piłkarki ręczne SPR-u Olkusz. Podopieczne Marka Płatka pomimo dobrej gry i wysokiego prowadzenia nie zdołały pokonać wyżej notowanego Ruchu Chorzów.

Wynik spotkania w pierwszej minucie otworzyła Aleksandra Giera. Chwilę później do remisu doprowadziła Bożena Sęktas. Pierwsze fragmenty spotkania były wyrównaną walką obu zespołów, które na zmianę wpisywały się na listę strzelców. Zacięta rywalizacja na parkiecie w Chełmku toczyła się do 6 minuty, kiedy to na tablicy wyników widniał rezultat 4:4. W tym momencie gra olkuskiego zespołu uległa zdecydowanej poprawie. Agresywna obrona SPR-u nieco zniechęcała rywalki do ataków. Między słupkami bramki miejscowej drużyny świetnie spisywała się Paulina Kozieł, a na środku rozegrani nie do zatrzymania była Agata Czekaj. Trafienia m.in. tej zawodniczki sprawiły, iż w 11 minucie SPR objął prowadzenie 9:4. Widząc brak pomysłu na grę swoich podopiecznych o czas poprosił Marcin Księżyk. W bramce Ruchu słabo spisującą się Monikę Karwat szybko zastąpiła Monika Wąż. Wzięty przez trenera czas pozytywnie wpłynął na chorzowianki, które odrobiły część strat. Po bramce Kamili Rzeszutek zespół z Górnego Śląska przegrywał już tylko 8:10. Podopieczne Marka Płatka po chwili przestoju ponownie jednak wróciły co swojej dobrej gry, systematycznie powiększając przewagę. Ostatecznie pierwsza połowa spotkania zakończyła się prowadzeniem SPR-u Olkusz 15:11.

Świetnie pierwsze 30 minut w wykonaniu olkuskiego zespołu mogło napawać optymizmem przed drugą odsłoną. Szczypiornistki beniaminka nie zawiodły licznie zgromadzonych kibiców i od mocnego akcentu rozpoczęły drugą połowę. Dwie bramki zdobyte przez Agatę Czekaj sprawiły, iż SPR prowadził już 17:11. Olkuszanki nie dały pograć doświadczonej rozgrywającej Ruchu, Annie Pawlik, która tego dnia była dobrze pilnowana. Trener chorzowianek zmienił system obrony na 5:1, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Gospodynie zaczęły mieć coraz większe problemy ze zdobywaniem bramek. Ich akcje przestały się kleić, oddawane często na czasie rzuty obijały słupki i poprzeczkę bramki Ruchu, bądź padały łupem Moniki Wąż. W 46 minucie przewaga SPR-u stopniała do dwóch bramek 19:17. Wówczas skuteczną akcją popisała się Aleksandra Giera i wydawało się, iż gospodynie zdołają utrzymać prowadzenie. W chorzowskiej drużynie ciężar zdobywania bramkę wcięła na swoje barki Izabela Lipko, która w 53 minucie doprowadziła do remisu 20:20. Prowadzenie beniaminkowi ponownie dała Agata Czekaj, jednak chorzowianki natychmiast odpowiedziały kolejnymi bramkami. W 59 minucie przy stanie 21:22 szansy na doprowadzenie do remisu nie wykorzystała Marzena Kompała. Bardziej doświadczone szczypiornistki Ruchu skarciły SPR trafieniem Natalii Lanuszny. Była to ostatnia bramka tego dramatycznego meczu, który zakończył się zwycięstwem Ruchu Chorzów 23:21.

SPR Olkusz - Ruch Chorzów 21:23 (15:11)

SPR: Kozieł, Krzymińska - Czekaj 10/3, Giera 4, Ziółkowska 4, Brachmańska 3, Karnia, Kompała, Kubiak, Leszczyńska, Magolon, Przytuła, Szczerbińska.

Karne: 3/3.

Kary: 8 min.

Ruch: Karwat, Wasiuk, Wąż - Lipko 6, Rzeszutek 4, Lanuszny 3/1, Pawlik 3/1, Sęktas 3, Dybul 2, Radoszewska 2/2, Brymerska, Sucheta, Wawrzyńczyk,

Karne: 4/7.

Kary: 8 min.

Kary: SPR - 8 min. (Brachmańska Karnia, Kompała i Przytuła po 2 min.); Ruch - 8 min. (Sęktas 4 min. Brymerska i Radoszewska po 2 min.).

Widzów: 250.

Źródło artykułu: