Nie żyje Wioletta Nasiłowska

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Handball JKS Jarosław / Na zdjęciu: Wioletta Nasiłowska
Facebook / Handball JKS Jarosław / Na zdjęciu: Wioletta Nasiłowska
zdjęcie autora artykułu

Bardzo smutne wieści napłynęły z Jarosławia. W wieku 49 lat zmarła Wioletta Nasiłowska. Brązowa medalistka mistrzostw Polski w piłce ręcznej walczyła ze straszną chorobą.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez wiele lat Wioletta Nasiłowska, znana bardziej kibicom pod panieńskim nazwiskiem Gilarska, reprezentowała barwy klubu JKS Jarosław. To z tą drużyną wywalczyła w sezonie 1996/1997 brązowy medal mistrzostw Polski. Swoją przygodę ze szczypiorniakiem zakończyła w 2018 roku.

W zeszłym roku Nasiłowska usłyszała fatalną diagnozę. U byłej sportsmenki wykryto guza mózgu. Dalsze badania wykazały, że straszna choroba rozprzestrzeniła się także na płuca i nadnercza. Niestety, tej nierównej walki nie udało się wygrać.

"Z ogromną przykrością przyjęliśmy informację o śmierci Wioletty Nasiłowskiej, wieloletniej zawodniczki JKS-u, zdobywczyni brązowego medalu Mistrzostw Polski 1996/1997.Trudno w tym momencie powiedzieć coś więcej... Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia" - poinformował w piątek JKS Jarosław.

Nasiłowska zmarła po ciężkiej chorobie 5 kwietnia 2024 roku. Walczyła bardzo dzielnie o powrót do zdrowia. Rodzina i przyjaciele mocno ją wspierali. Starano się zebrać pieniądze na dalsze leczenie. Na specjalnie założonej grupie na Facebooku informowano o kolejnych działaniach. W piątek głos zabrał jej syn, który przekazał smutne wieści.

"Na wstępie chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie oraz dobre słowo, którym wspieraliście Wiolę w tej nierównej walce, w jej 'ostatnim meczu'. Niestety przeciwnik, który zabrał ją na swoje boisko okazał się przeciwnikiem, który nie grał z zasadami fair play. Gdy wszystko zaczęło się układać w jakimś stopniu, były widoczne pierwsze rezultaty chemioterapii, jej uśmiech dawał siłę na każdy kolejny dzień, by walczyć jeszcze mocniej" - napisał.

"Wiola walczyła jak Lwica, nie odpuszczała tak samo jak na boisku w barwach Jarosławskich drużyn 'grała do końca'. Wczoraj przybiliśmy naszego żółwia z uśmiechem mówiąc sobie 'do zobaczenia'. Miałem dziś odebrać ją z oddziału po 4 turnusie chemioterapii, niestety dziś rano Wiola odeszła, pozostawiając dziurę w sercu każdego z nas" - dodał.

Czytaj także: TOP 16, walka i koniec. Orlen Wisła Płock żegna się z Ligą Mistrzów Końcowy wynik może mylić. Polki męczyły się z Kosowem w el. ME 2024

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)