Emocje w polskiej grupie. To nie był dla Słoweńców spacerek

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Aleks Vlah (Słowenia) w akcji
PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Aleks Vlah (Słowenia) w akcji
zdjęcie autora artykułu

Wyspy Owcze w pierwszym meczu grupy D na ME 2024 piłkarzy ręcznych pokazały, że wcale nie będą łatwym dostarczycielem punktów. Słowenia bezpieczny dystans wypracowała sobie dopiero w ostatnim kwadransie.

W czterozespołowej grupie D, która swoje mecze rozgrywa w Berlinie na pierwszy plan wysuwają się Norwegia i Słowenia. Typuje się, że to właśnie te dwie ekipy przejdą do kolejnej fazy mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, jednak z tyłu czają się Polacy oraz Farerowie.

Wyspy Owcze zagrały bez żadnych kompleksów. Od początku bardzo aktywny w ataku był gwiazdor THW Kiel - Elias Ellefsen a Skipagotu, nie do końca doceniany przeciwnik stwarzał zagrożenie tak naprawdę na każdej pozycji i to on lepiej wszedł w czwartkowy mecz (1:3 w 6').

Wkrótce z rzutem z dystansu włączył się Borut Mackovsek i na tablicy wyników pojawił się remis. I od tego momentu na parkiecie Mercedes-Benz Areny oglądaliśmy zaciętą wymianę ciosów, którą przerwała dopiero syrena kończąca pierwszą połowę.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Bardzo wyrównany przebieg miał również początek drugiej odsłony starcia. Wyspy Owcze ponownie wypracowały sobie dwubramkowy dystans (15:17 w 35') i zmusiły Słoweńców do większego wysiłku. W doprowadzeniu do wyrównania i odzyskaniu prowadzenia pomógł rozgrywający Orlen Wisły Płock - Miha Zarabec, który najpierw trafił na remis, a później zanotował przechwyt.

Oczywiście to nie wszystko, co miał tego dnia do zaoferowania, gdyż to właśnie on z Aleksem Vlahem stanowił o ofensywnej sile drużyny Urosa Zormana. Zawodnik Nafciarzy na listę strzelców wpisał się siedmiokrotnie i imponował skutecznością w ważnych momentach. Gdy na dziesięć minut przed końcem podwyższył prowadzenie faworytów do pięciu bramek, Słowenia mogła w końcu odetchnąć z ulgą (28:23 w 50').

Wyspy Owcze zdobyły się jeszcze na zryw, niebezpiecznie skróciły dystans (29:27 w 55'), ale impas strzelecki Słoweńców w porę przerwał Miha Zarabec. Chwilę później w jego ślady poszedł również Aleks Vlah i pierwsze punkty na ME 2024 piłkarzy ręcznych w grupie D powędrowały na konto ekipy Urosa Zormana.

ME 2024 

Grupa D:

Słowenia - Wyspy Owcze 32:29 (13:13) Najwięcej bramek: Słowenia - Aleks Vlah 8, Miha Zarabec 7 i Jure Dolenec 4; Wyspy Owcze - Elias Ellefsen a Skipagotu 9 i Hakun West av Teigum 8.

Czytaj także: Szmal prognozuje świetne mistrzostwa Europy. Jeden warunek To był najlepszy wynik Polaków. Od tego momentu minęło już 14 lat

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)