Man City - Real: Guardiola wpadł w szał

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / polsatsport / Pep Guardiola
Twitter / polsatsport / Pep Guardiola
zdjęcie autora artykułu

Pep Guardiola nie wytrzymał nerwowo, kiedy Mahrez zmarnował znakomitą sytuacę na 3:0 w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Gracz Manchesteru City mógł zamknąć mecz.

"Egoizm jest jednym z największych grzechów po stronie drużyny Pepa Guardioli, a Riyad Mahrez właśnie zgrzeszył. Zdecydował się uderzać na bramkę z ostrego kąta, kiedy podanie piłki Philowi Fodenowi otwierało drogę do siatki. Apoplektyczne objawy Guardioli" - podsumował na Twitterze dziennikarz "Daily Mail" Oliver Holt.

Mahrez w pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt przy stanie 2:0 dla Manchesteru City zmarnował doskonałą sytuację. Zamiast jednak podawać do Fodena, Algierczyk trafił tylko w boczną siatkę.

Mogło być 3:0 i po zawodach, a tak Królewscy jeszcze przed przerwą, za sprawą niezawodnego Karima Benzemy, doprowadzili do stanu 1:2. Poziom złości u Guardioli (patrz gif poniżej) był nieprawdopodobny.

Piłkarze obu zespołów na Etihad Stadium w Manchesterze stworzyli emocjonujące widowisko. Szalone tempo gry, wspaniałe akcje, piękne bramki - kibice nie mogli narzekać na nudę (relacja TUTAJ).

Zobacz: Świetny start w półfinale Ligi Mistrzów. Zobacz ekspresowe gole (wideo)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)