Niepokojące słowa trenera Radomiaka. "Zespół musi zacząć walczyć"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dariusz Banasik
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dariusz Banasik
zdjęcie autora artykułu

Niewiele zostało z bardzo dobrze grającej w rundzie jesiennej drużyny Radomiaka Radom. W 2022 roku Radomiak wygrał zaledwie jedno spotkanie, a obecnie notuje serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Wokół zespołu zaczęło się robić nerwowo.

To było widoczne po ostatnim meczu Radomiaka w Łęcznej, przegranego 0:1. Radomiak zagrał bardzo słabo i nie dał rady z walczącym o utrzymanie Górnikiem. Po końcowym gwizdku grupa kibiców, która pojechała za swoim zespołem do Łęcznej, "zaprosiła" zawodników pod swój sektor w celu, ujmijmy rzecz delikatnie, wyjaśnienia przyczyn niepowodzenia.

- Kibice chcieli z nami porozmawiać. Podeszliśmy do nich. Czuliśmy wsparcie, ale też zdajemy sobie sprawę, że kibice się niepokoją o naszą ostatnią dyspozycję. To jest futbol. Nie jest tak łatwo znaleźć przyczynę. Na wynik składa się wiele czynników. Przekaz był taki, że zespół musi walczyć. Myślę, że kibice bardzo dobrze to odebrali. Można przegrać mecz, ale nie można go oddać bez walki - powiedział trener Dariusz Banasik.

To było szóste z rzędu spotkanie Radomiaka bez zwycięstwa. Jeszcze nie tak dawno wymieniało się tę drużynę jako jednego z głównych kandydatów to zajęcia czwartego miejsca na koniec sezonu, ale teraz chyba tylko najwięksi optymiści wierzą w taki scenariusz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

- Nastroje w drużynie nie są najlepsze. W tygodniu przeprowadziliśmy dużo rozmów z zawodnikami, sprawdziliśmy wiele wariantów treningowych, żeby poprawić rzeczy, które źle funkcjonują w naszej grze. Przede wszystkim musimy się podnieść mentalnie. Zrobimy wszystko, żeby wygrać już w najbliższej kolejce, natomiast przychodzi nam to ostatnio bardzo trudno. Nie liczę na umiejętności zawodników, a na ich charakter. Zespół musi zacząć walczyć, poświęcać się. Tego będziemy wymagać w pierwszej kolejności - podkreśla szkoleniowiec Radomiaka.

Przed Radomiakiem mecz z Cracovią. To będzie starcie drużyn, które walczą w tym sezonie już jedynie o zajęcie jak najwyższego miejsca. I jednym i drugim nie grozi ani spadek, ani europejskie puchary.

- Spodziewam się meczu walki. Chciałbym, żeby taki był. Gramy u siebie i w ogóle nie możemy myśleć w kategoriach, żeby zagrać jakoś taktycznie, wycofać się. Zagramy odważnie, natomiast przede wszystkim musimy uważać na stałe fragmenty gry, które są mocną stroną Cracovii - podsumował trener Banasik.

Początek meczu Radomiak Radom - Cracovia w piątek o godz. 18.

CZYTAJ TAKŻE: Wiadomo, kto będzie odpowiadał za transfery w Warcie Poznań Paulo Sousa zwolniony z klubu? Już wszystko jasne

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Cheers
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby profesjonalna liga, a piłkarzy trzeba zachęcać do walki. Brak umiejętności to jedno ale jeśli dodamy do tego brak zaangażowania zawodników, to nie dziwmy się, że polska piłka klubowa błąka Czytaj całość
avatar
Husarzyk
21.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Radomiak Radom.  Życzymy wyjścia ze swojego kryzysu