Po prostu oszalał! Taki wpis po awansie rywala Bayernu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: radość piłkarzy Villarreal
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: radość piłkarzy Villarreal
zdjęcie autora artykułu

Niemałą niespodzianką zakończył się ćwierćfinał Ligi Mistrzów Bayern Monachium - Villarreal. Ostatecznie w dwumeczu hiszpańska drużyna wygrała 2:1 i awansowała do półfinału. Administrator triumfującej ekipy wręcz oszalał ze szczęścia.

W tym artykule dowiesz się o:

Nieprawdopodobną dramaturgię miała końcówka wtorkowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów Bayern Monachium - Villarreal CF. W 88. minucie do wyrównania 1:1 doprowadził Samuel Chukwueze.

Po tym trafieniu fani hiszpańskiego zespołu pewnie byli niesamowicie uradowani. Emocji ukryć nie potrafił też administrator profilu Villarreal CF na Twitterze. Pewnie gdyby nie limit znaków, to w nieskończoność pisałby słowo "gol". W nieskończoność i w różnej, czasem znacznie wydłużonej formie.

Na sam koniec wpisu o bramce Chukwueze już totalnie nie wytrzymał. Zaczął naciskać przypadkowe klawisze. Wyszedł z tego niezły kogel mogel, ale przynajmniej czuć olbrzymie emocje.

ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"

Pojawiły się one również chwilę po zakończeniu spotkania. Admin aż jedenastokrotnie obwieścił, że to już koniec rywalizacji. Chwilę później kilkukrotnie podkreślił we wpisie, że to Villarreal przedostał się do półfinału. Euforia była nieziemska.

Triumf hiszpańskiego zespołu w dwumeczu z Bayernem to bez wątpienia potężna niespodzianka. Bawarczykom nie pomógł nawet Robert Lewandowski, który we wtorek strzelił jednego gola.

Zobacz także: - Real Madryt wstał z kolan! Chelsea wpędziła go w wielkie kłopotyPrzykre konsekwencje dla Lewandowskiego. Już chyba nie ma złudzeń

Źródło artykułu: