Kadrowicz mógł zmienić klub. Padły konkrety

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Karol Linetty
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Karol Linetty
zdjęcie autora artykułu

Już zimą Karol Linetty mógł zmienić barwy klubowe. Zawodnik Torino FC otwarcie przyznał, że miał poważną ofertę z Sampdorii Genua.

We wrześniu 2020 roku Sampdoria Genua zarobiła 7,5 mln euro na transferze kadrowicza. Karol Linetty zdecydował się na przeprowadzkę do Torino FC i wywalczył sobie miejsce w podstawowej "jedenastce". W tym sezonie rozegrał już 14 spotkań, w których zaliczył dwie asysty.

Pod koniec zimowego okienka transferowego środkowy pomocnik mógł zmienić pracodawcę. W grę wchodził powrót na Stadio Luigi Ferraris. Trener Marco Giampaolo niedawno przejął stery w drużynie i był zwolennikiem tego transferu.

Sam piłkarz w rozmowie z "Tuttosport" potwierdził, że miał konkretną propozycję z Genui. - To prawda, w styczniu byłem bardzo bliski powrotu do Samporii - powiedział Linetty. Być może ten temat wróci po zakończeniu sezonu.

Wychowanek Lecha Poznań zadomowił się we Włoszech. Do tej pory Linetty zagrał 165 razy na poziomie Serie A, zgromadził 12 trafień i 14 asyst. Umowa 40-krotnego reprezentanta Polski obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.

W 26. kolejce Torino FC niespodziewanie zremisowało 1:1 w starciu derbowym z Juventusem. Aktualnie "Granata" znajduje się na 10. miejscu w tabeli ligi włoskiej.

Czytaj także: Wielkie osłabienie Juventusu przed meczem Ligi Mistrzów. Uraz wykluczył gwiazdę Strzały na wiwat. Lazio cierpiało bez Ciro Immobile

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Źródło artykułu:
Czy Linetty powinien wrócić do Genui?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Langfuhr
21.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może wspomógł by CWKS? Pan Legionowiak pewnie by się ucieszył.  
avatar
Legionowiak 4.0
21.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Linetty dobrze gra w klubie, a w kadrze nic, jedno wielkie nic!