Ogromna tragedia w Pucharze Narodów Afryki. Co najmniej kilka ofiar śmiertelnych

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: dramat przed meczem Kamerun - Komory
Twitter / / Na zdjęciu: dramat przed meczem Kamerun - Komory
zdjęcie autora artykułu

Dramat rozegrał się przed meczem Kamerun - Komory w Pucharze Narodów Afryki. Kilkadziesiąt osób trafiło do szpitala, a co najmniej sześć nie żyje. Wszystko przez wybuch paniki pod stadionem.

Mnóstwo kibiców chciało obejrzeć na żywo mecz Kamerun - Komory w Pucharze Narodów Afryki. Niestety, w tłumie nagle doszło do zamieszek. Wybuchła panika i doszło do tragedii. W tej chwili wiadomo, że życie straciło co najmniej sześć osób.

Turniej rozgrywany jest w Kamerunie, a wspomniany mecz 1/8 finału odbył się na stadionie w Olembe. Na co dzień może on pomieścić 60 tys. kibiców, ale jego pojemność została ograniczona do 80 proc. z powodu pandemii koronawirusa.

BBC informuje, że mecz chciało obejrzeć około 50 tys. ludzi. Nie wszystkich wpuszczono, a to doprowadziło do zamieszek, a następnie wybuchu ogromnej paniki. W tak wielkim tłumie to nie mogło dobrze się skończyć.

Nieoficjalnie mówi się, że liczba ofiar wzrosła do ośmiu, ale to jeszcze niepotwierdzone wieści. Na pewno kilkudziesięciu kibiców zostało rannych, a w tej grupie nie brakuje dzieci.

"Badamy ten incydent i próbujemy uzyskać jak najwięcej szczegółów na temat tego, co się wydarzyło. Jesteśmy w stałym kontakcie z rządem Kamerunu i komitetem organizacyjnym" - czytamy w oświadczeniu Afrykańskiego Związku Piłki Nożnej (CAF).

Mecz Kamerun - Komory odbył się zgodnie z planem. Kibice, którzy weszli na stadion, początkowo nie byli świadomi, co dzieje się przed wejściami. Dopiero później zaczęły do nich docierać niepokojące wieści za sprawą portali społecznościowych.

Kameruńczycy wygrali po zaciętym spotkaniu 2:1. Reprezentanci niewielkich Komorów zyskali sympatię kibiców z całego świata, bo dzielnie walczyli do samego końca, choć od siódmej minuty grali w dziesięciu. W dodatku od początku w bramce stał zawodnik, który na co dzień jest obrońcą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy futbolu zabawił się z piłką. A potem ta radość!

PNA: piękny sen kopciuszka! Najmniejszy kraj Afryki ma drużynę w ćwierćfinale >> PNA: kolejna niespodzianka. Jeden gol na wagę awansu >>

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
A my swoje
25.01.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Wystarczy, że pojawi się nowy artykuł i zaraz jest komentarz z Legionowa  
avatar
Legionowiak 3.0
25.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wystarczy, że wybuchnie panika i od razu tragedia gotowa!