Prezenter TV ośmieszył ochronę! Nie do wiary, że to się udało

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Signal Iduna Park w Dortmundzie
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Signal Iduna Park w Dortmundzie
zdjęcie autora artykułu

Jak wejść na stadion bez biletów? Można udawać kogoś, kim się nie jest, a kto na pewno będzie mógł zostać wpuszczony do środka. Były klubowe barwy, a nawet autokar, ale ostatecznie próba nielegalnego dostania się do środka została udaremniona.

W tym artykule dowiesz się o:

Autokar z piłkarzami wjechał na Signal Iduna Park. Minął kolejne kontrole i nic nie wskazywało na to, by coś było nie tak. W środku mieli być piłkarze, a także sztab z trenerem Marco Rose na czele.

Próba przedostania się na stadion została udaremniona dopiero przed samym wejściem do budynku. Jak do tego doszło? "Bild" wyjaśnił, że wszyscy mieli na sobie klubowe dresy, a autokar imitował oryginalny, którym zwykle porusza się drużyna Borussii Dortmund.

Okazało się, że miał być to żart komika i prezentera Pro 7, Sebastiana Pufpaffa, który przebrał się za szkoleniowca Borussii. Podobno on i jego ekipa chcieli wtargnąć do szatni piłkarzy BVB i miał to być wyłącznie żart.

Starannie zorganizowana akcja być może zostałaby odebrana z przymrużeniem oka, gdyby nie fakt, że 11 kwietnia 2017 autokar BVB został zaatakowany przed meczem Ligi Mistrzów z AS Monaco. Wówczas Rosjanin Sergiej W. odpalił aż trzy bomby w pobliżu przejeżdżającego autokaru z piłkarzami.

Po odkryciu oszustwa intruzi na czele z Pufpaffem zostali wyprowadzeni ze stadionu. Komikowi i jego ekipie grozić mogą teraz konsekwencje.

Borussia ostatecznie przegrała z Bayernem 2:3. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski.

Czytaj też: Boniek skomentował popisy Grosickiego. Piłkarz zareagował na komentarz Filar Pogoni Szczecin był zaskoczony. "To było dziwne"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!

Źródło artykułu: