"Czy to nie był sabotaż?". Szokująca teoria o Sousie byłego reprezentanta Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa, były już selekcjoner reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa, były już selekcjoner reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Eksperci nadal nie potrafią zrozumieć, co Paulo Sousa chciał osiągnąć, nie wystawiając najmocniejszego składu na Węgry. Zaskakującą teorię przedstawił Artur Wichniarek w "Super Expressie".

[tag=11703]

Paulo Sousa[/tag] przekombinował ze składem na mecz Polska - Węgry w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Brak kilku kluczowych zawodników w wyjściowym składzie sprawił, że przegraliśmy 1:2 i na pewno nie będziemy rozstawieni w marcowych barażach o mundial.

W ten sposób Biało-Czerwoni na własne życzenie zmniejszyli swoje szanse na awans. Artur Wichniarek, podobnie jak inni eksperci, jest zdziwiony ostatnimi ruchami portugalskiego selekcjonera. Ma nawet zaskakującą teorię.

- Po przeanalizowaniu tego meczu na chłodno, to zastanawiam się, czy to nie był sabotaż, albo celowe działanie Paulo Sousy, żeby Polska zagrała z Portugalią na wyjeździe w półfinale baraży - mówi były piłkarz w "Super Expressie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Wichniarek następnie dodał, że jest w stanie zrozumieć absencję Kamila Glika, bo jemu groziła pauza za kartki. Nie widzi jednak żadnego wytłumaczenia dla odstawienia Lewandowskiego od składu na mecz z Węgrami.

- Brak Lewandowskiego jest niewytłumaczalny dla mnie. Jeśli Robert czuł się zmęczony, a ma do tego prawo, bo zagrał w tym roku dużo meczów, to powinien z Andorą grać tylko 45 minut, albo wcale - komentuje.

Wiadomo już, kogo możemy wylosować w marcowych barażach. Rywale Polaków będzie ktoś z grupy: Portugalia, Szkocja, Włochy, Rosja, Szwecja i Walia.

Lewandowski nie znał zasad. Rzecznik PZPN wyjaśnia >> Reprezentacja Polski jeszcze mocniejsza! Wielkie nazwiska >>

Źródło artykułu: