Dwucyfrowy dorobek Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z gola
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z gola
zdjęcie autora artykułu

Po dziewięciu seriach gier Robert Lewandowski jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi. 33-letni napastnik przeskoczył kontuzjowanego Erlinga Haalanda.

W sobotę mistrzowie Niemiec rywalizowali z niżej notowanym TSG 1899 Hoffenheim. Pierwszą bramkę dla Bayernu już w 16. minucie zdobył Serge Gnabry, który tym samym awansował na czwartą pozycję w klasyfikacji strzelców.

Chwilę po tej sytuacji Robert Lewandowski otrzymał podanie od Thomasa Muellera, a następnie kapitalnie strzelił zza pola karnego. Polak zaskoczył Olivera Baumanna, bramkarz rywali nie zdołał sięgnąć piłki.

W drugich 45 minutach po jednej bramce dołożyli jeszcze rezerwowi, czyli Kingsley Coman i Eric Choupo-Moting. Ostatecznie monachijczycy wygrali 4:0. Lewandowski nie zawiódł w 9. kolejce Bundesligi i obecnie jest samodzielnym liderem klasyfikacji (10 goli). Na drugim miejscu jest Erling Haaland z Borussii Dortmund, który będzie wyłączony z gry przez kilka tygodni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

W 2021 roku polski napastnik łącznie we wszystkich meczach uzbierał 54 trafienia - wyrównał swój życiowy rekord sprzed dwóch lat. Lewandowski po raz 18. w karierze pokonał wspomnianego Baumanna, nie strzelał częściej żadnemu innemu bramkarzowi w Bundeslidze.

Czołówka klasyfikacji strzelców Bundesligi:

M Zawodnik Bramki Klub
1.Robert Lewandowski10Bayern Monachium
2.Erling Haaland9Borussia Dortmund
3.Patrik Schick7Bayer 04 Leverkusen
4.Serge Gnabry6Bayern Monachium
-Taiwo Awoniyi61.FC Union Berlin
6.Florian Wirtz4Bayer 04 Leverkusen
-Moussa Diaby4Bayer 04 Leverkusen
-Christopher Nkunku4RB Lipsk
-Emil Forsberg4RB Lipsk
-Anthony Modeste41.FC Koeln
-Jonathan Burkardt41.FSV Mainz 05

Czytaj także: Życiówka Roberta Lewandowskiego! Te liczby robią wrażenie "Jak przyjdzie ten moment". Odważna deklaracja Matty'ego Casha

Źródło artykułu: