Wzruszająca dedykacja gwiazdy Lecha Poznań. "To było moje marzenie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Kamiński
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Kamiński
zdjęcie autora artykułu

Jakub Kamiński ustrzelił dublet w starciu ze Śląskiem Wrocław (4:0). Po ostatnim gwizdku wypowiedział się przed kamerami TVP Sport. Skrzydłowy Lecha Poznań zadedykował dwie bramki wyjątkowej osobie.

W tym artykule dowiesz się o:

W meczu na szczycie PKO Ekstraklasy Lech Poznań podejmował Śląsk Wrocław. Podopieczni Macieja Skorży nie pozostawili złudzeń rywalom i po wygranej 4:0 zajmują pozycję lidera PKO Ekstraklasy.

Jakub Kamiński potwierdził, że jest w wysokiej formie. 19-latek wpisał się na listę strzelców w pierwszej połowie, a po zmianie stron strzelił trzecią bramkę dla Lecha. W 54. minucie skrzydłowy przedryblował dwóch obrońców wrocławian i umieścił piłkę w siatce. Chwilę później asystował przy golu Mikaela Ishaka.

Młody piłkarz w sobotę mógł spełnić swoje marzenie. - Dziś na meczu była moja opiekunka. Ma 82 lata i opiekowała się mną w dzieciństwie. Moim marzeniem było, żeby zobaczyła mnie w meczu i jej dedykuję te bramki - powiedział w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport.

Jego dorobek w trwającym sezonie PKO Ekstraklasy to 10 spotkań, cztery trafienia i cztery asysty. W marcu ubiegłego roku Kamiński przeżył rodzinną tragedię. Dzień przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze (4:1) zmarła jego matka. Zawodnik pokazał charakter i mimo to chciał grać (więcej TUTAJ).

Czytaj także: Lech Poznań w gazie! Demolka w hicie PKO Ekstraklasy "Coś może się wydarzyć w przyszłym tygodniu". Chodzi o klub Krzysztofa Piątka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

Źródło artykułu: