Zobacz nagłówki angielskich mediów po starciu z Polską

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski (z lewej) i John Stones (z prawej) z Anglii
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski (z lewej) i John Stones (z prawej) z Anglii
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski rzutem na taśmę, za sprawą trafienia Damiana Szymańskiego, wyszarpała remis z Anglią (1:1) w meczu el. MŚ 2022. Sprawdź, jak to spotkanie komentują angielskie media.

"The Guardian"

"Szymański zaoponował Anglii" - piszą w nagłówku pomeczowej relacji dziennikarze "The Guardian", jako bohatera Polaków wskazując oczywiście Damiana Szymańskiego.

"Atak Polaków rozpoczął się od wykiwania Walkera przez Modera. Strzał Linettego został zablokowany przez Phillipsa, a gdy piłka poleciała do Lewandowskiego, ten pięknie dośrodkował, zachęcając rezerwowego Szymańskiego do ataku. Ten zdobył pierwszą bramkę dla Polski" - opisują trafienie Biało-Czerwonych angielscy dziennikarze.

Podkreślają, że mecz odbył się na wspaniałej arenie, przy szalonej atmosferze. "Po bramce Szymańskiego polskie szczęście nie znała granic, stadion trząsł się z radości. Polacy potrzebowali wyniku bardziej niż Anglia w dążeniu do MŚ w Katarze. I choć nie odnieśli zwycięstwa, którego pragnęli, to było dla nich coś. Pozostają przy życiu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

"Standard"

"Damian Szymański kończy 100-procentowy rekord Trzech Lwów w eliminacjach mistrzostw świata" - czytamy w tytule relacji w "Standardzie".

"Znakomity strzał Kane'a w drugiej połowie nie wystarczył Anglikom, by utrzymać passę zwycięstw. Rezerwowy Szymański pojawił się na boisku, by po dośrodkowaniu Lewandowskiego, strzałem głową, podtrzymać nadzieje Polaków na awans do MŚ" - komentują żurnaliści.

Zastanawiają się, dlaczego Gareth Southgate w meczu z Polską nie zdecydował się na zmiany. "To pierwszy taki przypadek u angielskiego menedżera od Euro 1996. Tymczasem Sousa wprowadził w drugiej połowie pięciu piłkarzy, dzięki czemu gospodarze w końcowych minutach wywierali presję" - przyznają.

Zobacz też: Fantastyczna końcówka Polaków, mamy punkt z Anglią

BBC

"Drużyna Garetha Southgate'a spisywała się z godną pochwały dojrzałością, by kontrolować Polaków i wrogą publiczność, która gromko wspierała swoją drużynę. Ale wszystko zmieniło się doliczonym czasie" - relacjonuje Phil McNulty.

Bije brawo Robertowi Lewandowskiemu. "Anglicy ograniczyli wspaniałego polskiego napastnika Lewandowskiego, ale ten wykonał perfekcyjne dośrodkowanie do rezerwowego Szymańskiego" - opisuje dziennikarz BBC, trafienie Damiana Szymańskiego - a w efekcie finalnym remis w całym spotkaniu - określając "gorzkim ciosem dla angielskich zawodników".

Zobacz też: To może być ten moment! Niech ten ogień nie zgaśnie

"Independent"

"Mecz, który Polska słusznie zamieniła w bitwę, zakończył się eksplozją. Wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry zdobył rezerwowy, który sprawił, że drużyna Garetha Southgate'a nie wygrała spotkania kwalifikacyjnego po raz pierwszy od października 2019 roku" - opisuje internetowy serwis "Independent".

Jego dziennikarze stwierdzają między słowami, że remis to sprawiedliwy rezultat. "Anglicy prawdopodobnie nie zasługiwali na nic więcej, bo rzadko kiedy potrafili wznieść się grą ponad Polaków" - uważają redaktorzy.

Zobacz też: Grzegorz Lato krytyczny mimo remisu z Anglią. "Na to nie wolno było pozwolić!"

Sky Sports

W tytule pomeczowej relacji Sky Sports znalazło się oczywiście nazwisko Damiana Szymańskiego. Ten przerwał wyborną passę Anglików w eliminacjach mistrzostw świata 2022.

"Idealny początek Anglików w kwalifikacjach zakończył się w dramatyczny sposób. Ostatni oddech Polaków zapewnił im remis 1:1. Anglia była na dobrej drodze do szóstego wygranego meczu w grupie, ale dwie minuty przed przerwą Lewandowski dośrodkował do Szymańskiego, który skierował piłkę do siatki" - czytamy w serwisie.

Polacy chwaleni są zwłaszcza za pierwszą połowę meczu z Anglią. "Anglia miała problemy ze stworzeniem sobie szans w pierwszej połowie przeciwko fizycznej i rozpalonej polskiej drużynie" - przyznaje Peter Smith.

Źródło artykułu: