Oni mogą wciąż zmienić klub. Transferowy Deadline Day może być pełen emocji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mehdi Taamallah/NurPhoto  / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
Getty Images / Mehdi Taamallah/NurPhoto / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
zdjęcie autora artykułu

Końca dobiega być może najbardziej emocjonujące okienko piłkarskie w historii futbolu. Nie brakowało ogromnych kwot transferowych, jak i zmian klubów przez największych. Co jednak jeszcze może nas czekać w ostatni dzień?

Kylian Mbappe (Paris Saint-Germain -> Real Madryt)

Bezdyskusyjnie wciąż najgorętszy temat, zarówno kilku ostatnich dni, jak i najbliższych godzin. Bo choć w poniedziałek padła informacja, że Real zerwał negocjacje, to większość źródeł podkreśla, że ta sytuacja wciąż może ulec zmianie.

Patrząc bowiem na chłodno, dla PSG może nie być najbardziej opłacalną opcją zatrzymywanie siłą Francuza w swoich szeregach. Mbappe za rok, po wygaśnięciu kontraktu, będzie mógł odejść za darmo, a dziś Real oferuje za niego blisko 200 mln euro. Na linii Madryt-Paryż szykuję się gorąca linia.

Saul Niguez (Atletico Madryt -> Premier League)   Telefony w Madrycie mogą być rozgrzane nie tylko na Santiago Bernabeu. W ostatnich godzinach okienka transferowego klub może zmienić także Saul Niguez z Atletico. Hiszpanem zainteresowane są Chelsea FC oraz Manchester United. Na faworyzowanej pozycji ma znajdować się pierwszy z wymienionych klubów, jednak "The Blues" chcieliby początkowo tylko wypożyczyć Saula. Atletico natomiast, o ile w ogóle zgodzi się na transfer "last minute", domaga się wpisania do umowy obowiązkowego wykupu piłkarza za 40 mln euro po zakończeniu sezonu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!

Eduardo Camavinga (Stade Rennais -> Real Madryt)

Jeżeli dla kogoś nazwisko Camavingi wciąż pozostaje anonimowe, to najwyższy czas to zmienić. 18-latek to jeden z najbardziej utalentowanych pomocników na świecie. Jego usługami zainteresowani byli m.in. giganci z Anglii z Manchesterem United na czele.

Początkowo, w momencie pisania tego tekstu, wydawało się, że Camavinga, jeżeli miałby gdzieś odejść, to do Paris Saint-Germain. Sam zawodnik zresztą kilkukrotnie przyznawał, że najchętniej zostałby we Francji. W ostatniej chwili do gry włączył się Real Madryt i wydaje się, że na ten moment transfer młodego Francuza do drużyny "Królewskich" jest bliski finalizacji.

Manchester City - napastnik

Choć Manchester City przeprowadził tego lata jeden z największych transferów okienka - kupując za 100 mln euro Jacka Grealisha - to "Obywatele", póki co, wciąż mogą być uznawani za przegranych lata. Ekipie z Etihad Stadium nie udało się bowiem zakontraktować nowego snajpera, który byłby następcą Sergio Aguero.

Długo ciągnęła się saga z Harrym Kane'em, ale Anglik koniec końców pogodził się z pozostaniem w Tottenhamie na kolejny sezon. Przez chwilę wydawało się, że do "The Citizens" dołączy Cristiano Ronaldo, ale ten wybrał rywali zza miedzy. Także Dusan Vlahović, łączony z ekipą Pepa Guardioli przyznał, że zaakceptował już fakt, że tego lata nie zmieni klubu.

Ciekawostką jest zestawienie przygotowane przez angielskich bukmacherów na to, kto zostanie nowym egzekutorem Manchesteru City przed końcem okienka. Najniższy kurs - 5.00 - jest aktualnie wystawiony na... Roberta Lewandowskiego. Kolejni po Polaku, zdaniem bukmacherów, są: Vlahović, Haaland, Aubameyang czy Lautaro Martinez.

Jules Kounde (Sevilla FC -> Chelsea FC)

W niektórych momentach obecnego okienka transferowego wydawało się, że od podpisania umowy Julesa Kounde z Chelsea dzielą nas tylko godziny. Ostatecznie jednak 22-latek wciąż pozostaje graczem Sevilli.

Najnowsze doniesienia raczej studzą nastroje kibiców "The Blues", bowiem klub z Andaluzji ma stawiać zaporowe wymagania dotyczące ceny za swego obrońcę - w zależności od źródła mówi się o kwocie od 65 do 80 mln euro. Chelsea natomiast jest gotowa wydać 50 mln. Możliwe jednak, że wraz ze zbliżającym się końcem okienka, obie strony znajdą satysfakcjonujący je kompromis.

Juventus FC - stara gwardia

Juventus, po sprzedaży Cristiano Ronaldo, który przede wszystkim uwolnił ogromną kwotę w budżecie płacowym, może jeszcze nieco poszaleć na rynku transferowym. W kontekście "Starej Damy" przede wszystkim mówi się o wzmocnieniu ofensywy. Możliwym kandydatem do gry w ataku "Bianconerich" jest Moise Kean, który reprezentował już Juve w latach 2011-2019. Zdaniem mediów, transfer 21-latka jest niemal przesądzony.

Innym zawodnikiem, który powróci do Turynu może być Miralem Pjanić. Bośniak nie odnalazł się w Barcelonie, w której nikt go nie będzie na siłę zatrzymywać. Agent piłkarza spotkał się już nawet z dyrektorem sportowym Juve, jednak... kłopotem mają być kwestie podatkowe. Z tego względu niewykluczone, że Pjanić odejdzie do Sevilli.

Czytaj także: - Legia Warszawa wypożyczyła piłkarza do klubu Ligi MistrzówOskarżenia o molestowanie seksualne w kadrze. Prezes federacji rezygnuje

Źródło artykułu:
Komentarze (0)