Wielki powrót w Liverpoolu! Na ten dzień czekała drużyna

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / John Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Virgil van Dijk
Getty Images / John Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Virgil van Dijk
zdjęcie autora artykułu

Do startu Premier League zostało zaledwie 18 dni, jednak 29 lipca jest dniem, który fani "The Reds" powinni zakreślić sobie w kalendarzach. To właśnie wtedy na boisko może wrócić Virgil van Dijk.

Od ostatniego występu Holendra minęło 9 miesięcy, a Liverpool mocno odczuł jego brak w poprzednim sezonie ligowym. Wszystko przez uszkodzone więzadła krzyżowe 30-letniego stopera Więcej TUTAJ.

Monolityczna defensywa podopiecznych Kloppa z sezonu 19/20,pod nieobecność zawodnika Oranje nie była już tak szczelna. Poza niesamowitymi umiejętnościami, Holender jest prawdziwym liderem. Brak przywódcy podczas jego absencji był widoczny gołym okiem.

Filar defensywy zespołu z Anfield do lekkich treningów wrócił wczesną wiosną, jednak dopiero od niedawna trenuje z zespołem i w pełnym obciążeniu Więcej TUTAJ.

W poniedziałek Juergen Klopp w wywiadzie dla Liverpoolfc.com powiedział: - Nie jestem pewien, ale mam nadzieję, że Virgil będzie mógł zagrać w kolejnym spotkaniu. Świetnie prezentuje się na treningach i wygląda na gotowego do gry.

Niemiecki szkoleniowiec dodał jednak, że w najbardziej optymistycznym wariancie 30-latek wejdzie z ławki i prawdopodobnie spędzi na placu gry 20 minut.

Starcie "The Reds" z Herthą Berlin rozpocznie się 29.07 o 20:20 i będzie transmitowane na platformie LFCTV GO. Krzysztofa Piątka na boisku nie zobaczymy. Polski napastnik Herthy jeszcze rehabilituje się po urazie stawu skokowego i do gry ma być gotowy dopiero we wrześniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Dexter D.
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pickford przez to nie wygral Euro...karma wrocila...  
avatar
Dżorcz Klunej
26.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Pickford ma wyrzuty sumienia?