Krzysztof Piątek wylał morze łez po kontuzji. "Dopadła mnie straszna załamka"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jan-Philipp Burmann/City-Press / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Jan-Philipp Burmann/City-Press / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Ze względu na kontuzję kostki Krzysztof Piątek nie zagra w Euro 2020. O turnieju piłkarz Herthy Berlin marzył, ale musi go oglądać tylko w telewizji. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyznał, że z tego powodu wylał morze łez.

Napastnik Herthy Berlin był pewniakiem do gry w reprezentacji Polski podczas Euro 2020. W marcowych meczach eliminacji mistrzostw świata 2022 stawiał na niego Paulo Sousa i wszystko wskazywało na to, że podobnie może być podczas mistrzostw Europy. Krzysztof Piątek doznał jednak poważnego urazu kostki, który wykluczy go z treningów i gry nawet na trzy miesiące.

Przez kontuzję Euro 2020 pozostało tylko niespełnionym marzeniem. - Informacja lekarzy zmiażdżyła mnie. Mógłbym powiedzieć, że łezka w oku się zakręciła, ale tych łez było morze... Ciężko... Serce bolało bardziej niż noga... - powiedział polski napastnik.

Jak doszło do urazu? Podczas kwarantanny, na którą odesłani zostali piłkarze Herthy, Piątek biegał w domu na bieżni. Wtedy odczuwał ból nogi, a konkretnie chrząstki w okolicach stawu skokowego. Gdy kwarantanna się skończyła, to nie było czasu na regenerację, gdyż Hertha grała mecze co trzy dni. Chrząstka ocierała się o kość, pojawiały się stany zapalne.

ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz wskazał zawodnika, którego brakuje w kadrze. "Obecnie najlepszy polski piłkarz po Lewandowskim"

Gdy w meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen Piątek wyskoczył do piłki, spadł na osłabioną nogę, a ta "poszła" do przodu. Piłkarz tłumaczył, że poczuł, jakby noga stała się z gumy. Po badaniach USG okazało się, że więzadła były całe, a rentgen wykazał, że doszło do złamania.

- Pierwszy dzień po badaniach i diagnozie bez słowa przesady był najgorszym w moim życiu. Dopadła mnie straszna załamka. Dotarło do mnie, że przepadły mistrzostwa Europy, o których od dwóch lat marzyłem. Liczyłem, że znajdę się w ostatecznej kadrze i wisienką na torcie będzie udział w dużym turnieju - dodał Piątek.

Reprezentacja Polski Euro 2020 zacznie od meczu ze Słowacją (14 czerwca). Pięć dni później Biało-Czerwoni zmierzą się z Hiszpanią, a 23 czerwca rozegrają mecz ze Szwecją.

Czytaj także: Od handlu zegarkami do rewelacji PKO Ekstraklasy. Tak się wykuwa mocne charaktery Lech Poznań rozbija bank na transferach. Zarobił już niebotyczną sumę

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
pawel2312
21.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaja do góry i będzie dobrze. Chłopie jesteś młody i wiele przed Tobą. Może tym razem to i dobrze że ominie Cię euro. Raczej nie ma czego żałować.  
avatar
Gregson83
20.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a nad czym tu płakac chlopie hertha z Toba w skladzie to mecze 10 typa