Gareth Southgate przestrzega przed Polakami. "Nie bądźmy naiwni"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Malton Dibra / Na zdjęciu od prawej: Gareth Southgate
PAP/EPA / Malton Dibra / Na zdjęciu od prawej: Gareth Southgate
zdjęcie autora artykułu

Gareth Southgate nie chce rozprężenia w swoim zespole spowodowanego kontuzją Roberta Lewandowskiego. - Jeżeli zdejmiemy nogę z gazu, to możemy zostać ranni - mówi selekcjoner reprezentacji Anglii.

Anglia zamierza trzecim zwycięstwem podsumować marcowe zgrupowanie. Mierzyła się w jego trakcie z problemami zdrowotnymi. Z powodu kontuzji nie mogą grać powołani Marcus Rashford i Bukayo Saka. Pod znakiem zapytania stał również występ Masona Mounta, ale selekcjoner przekazał w jego sprawie pozytywne wiadomości na konferencji prasowej.

- Opuścił jedne zajęcia, ale w pozostałej części przygotowań uczestniczył, więc powinno być dobrze i powinien zagrać przeciwko Polsce. Piłkarze, którzy pozostali na zgrupowaniu, są gotowi do gry - raportuje Gareth Southgate.

Problemów nie brakuje również w polskim obozie. Selekcjoner Paulo Sousa stracił z powodu zakażeń koronawirusem Mateusza Klicha, Łukasza Skorupskiego oraz Kamila Piątkowskiego. Najgłośniej w Anglii jest oczywiście o spowodowanej kontuzją nieobecności Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

- To naiwne myśleć, że Polska będzie dla nas mniejszym zagrożeniem tylko dlatego, że zagra bez Roberta Lewandowskiego. Jeżeli zdejmiemy nogę z gazu, to możemy zostać ranni w tym meczu. Drużyna to nie jest wyłącznie jeden piłkarz - mówi Southgate.

- Pod nieobecność Lewandowskiego inni piłkarze będą głodni gry i pokazania się, a Polska ma bardzo dobrych zawodników z przodu. Piątek i Milik to ekscytujący napastnicy. Polska zmieniła selekcjonera, a to impuls dla zespołu, powiew świeżości - dodaje selekcjoner.

Anglia jest zbudowana dobrym początkiem eliminacji. Drużyna z Wysp Brytyjskich znalazła się na pierwszym miejscu w tabeli dzięki zwycięstwom 5:0 z San Marino i 2:0 z Albanią. Miała w obu spotkaniach momenty przestoju, ale jednocześnie potrafiła przyspieszyć i wypunktować przeciwników. Na dodatek nie pozwoliła na przetestowanie Nicka Pope'a ani jednym strzałem celnym.

Mecz Anglii z Polską rozpocznie się o godzinie 20:45.

Czytaj także: Słowacja najadła się wstydu, a mogło być jeszcze gorzej Czytaj także: Skromni Niemcy, pomocny Zlatan Ibrahimović

Źródło artykułu: