Kocha tatuaże i zwierzęta. Partnerka piłkarza Milanu rozpala męskie zmysły

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / www.instagram.com/zoe_cristofoli/ / Zoe Cristofoli
Instagram / www.instagram.com/zoe_cristofoli/ / Zoe Cristofoli
zdjęcie autora artykułu

Zoe Cristofoli i Theo Hernandez tworzą szczęśliwy związek. Modelka i influencerka słynie z licznych tatuaży, które zdobią jej wspaniałe ciało.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarska WAG

Zoe Cristofoli ma 23 lata i jest wielką gwiazdą mediów społecznościowych. Konto na instagramie włoskiej modelki śledzi aktualnie (stan z 18 marca) ponad 845 tys. internautów. Seksowna influencerka prywatnie jest partnerką piłkarza Milanu - Theo Hernandeza, który w czwartek zagra z Manchesterem United w Lidze Europy (godz. 21:00).

Zobacz: Liga Mistrzów. "Przed nami jeszcze wielka kariera". Portugalska WAG promieniuje seksapilem Dla tancerki chce opuścić Manchester United. Oto partnerka Edinsona Cavaniego [nextpage]

Kocha tatuaże

Zoe Cristofoli słynie z zamiłowania do tatuaży. Modelka ma niezliczone tatuaże na całym ciele. "One pomagają mi nie zapomnieć ważnych chwil mojego życia" - przyznała w jednym z wywiadów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Najpiękniejsza polska ring girl w nowej roli

[nextpage]

Boskie ciało

Niemal każda część ciała włoskiej modelki, łącznie z nogami i ramionami, a także plecami, ramionami czy szyją, jest pokryta tatuażami. [nextpage]

Źródło dochodu

Instagramowy profil Włoszki jest bardzo aktywny i pełny odważnych zdjęć. Bycie gwiazdą na Instagramie może przynieść dużo pieniędzy. Zoe otwarcie mówi o tym, że jest to dla niej źródło dochodu. [nextpage]

Lubi futbol

23-latka jest fanką piłki nożnej. Zanim poznała Hernandeza, spotykała się m.in. z Francesco Bordim czy Sergio Aguero. Teraz jej wielką miłością jest gracz Milanu. [nextpage]

"Wielka rodzina"

Ukochana Hernandeza kocha zwierzęta, w szczególności psy. Para niedawno przeprowadziła się do nowego domu za miastem. "Jesteśmy szczęśliwi z naszą 'wielką rodziną'. Mamy cztery psy" - zdradzili zakochani w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport".

Źródło artykułu: