Uratował Bayernowi fotel lidera, "wygryzł" Haalanda. Lewandowski bohaterem w niemieckich mediach

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Najpierw był szok i niedowierzanie, gdy Erling Haaland strzelił w Monachium dwa gole. Później jednak Bayern odwrócił losy spotkania. - Zawdzięcza to w dużej mierze Robertowi Lewandowskiemu - komentują niemieckie media.

Fot. bild.de
Fot. bild.de

"Bild": Bezlitośnie odwrócony mecz!

"Przegrywając 0:2, Bayern Monachium odwrócił losy meczu z Borussią Dortmund i zwyciężył 4:2. Najbardziej rzucającymi się w oczy zawodnikami byli obaj napastnicy. Robert Lewandowski wygrał snajperski pojedynek z Erlingiem Haalandem 3:2" - czytamy w "Bildzie.

"Polak strzelił gole nr 29, 30 i 31 w sezonie i jest na dobrej drodze do pobicia rekordu Gerda Muellera z sezonu 1971/72. Norweg także pracuje nad rekordami. Napastnik Dortmundu strzelił 32 gole w 34 meczach Bundesligi. Szaleństwo!" - dodaje niemiecki tabloid.

Dziennikarze "Bilda" podkreślają, że Bayern w drugiej połowie (po 45 minutach było 2:2) był lepszą drużyną i dążył do strzelenia decydującego gola. Krótko przed końcem jego wysiłki zostały nagrodzone. "Co zaskakujące, w tę akcję nie był zaangażowany Lewandowski" - czytamy o golu Leona Goretzki na 3:2 (później "Lewy" przypieczętował sukces Bayernu, kompletując hat-tricka i ustalając wynik na 4:2).

"Bild" zauważa, że już po raz szósty w tym sezonie Bayern odwrócił losy spotkania - to klubowy rekord.

Fot. kicker.de
Fot. kicker.de

"Kicker": 4:2 po 0:2: Bayern obronił pierwsze miejsce dzięki Lewandowskiemu

"Borussia Dortmund rozpoczęła mecz w Monachium z furią, prowadziła po dziewięciu minutach już 2:0, ale ostatecznie nie odniosła sukcesu, przegrywając 2:4. W ten sposób Bayern obronił pierwszą pozycję w tabeli. Zawdzięcza to w dużej mierze Robertowi Lewandowskiemu" - komentuje "Kicker".

W sobotę - przed rozpoczęciem Der Klassiker - trzy punkty zdobył RB Lipsk (3:0 z Freiburgiem) i na moment wyprzedził Bayern. Po 4:2 z BVB monachijczycy znów mają dwa "oczka" przewagi nad wiceliderem.

Czytaj także: Robert Lewandowski krótko skomentował mecz Bayern - BVB. Żartobliwy wpis Polaka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!

Fot. sportbuzzer.de
Fot. sportbuzzer.de

Sportbuzzer: Trójpak Lewandowskiego przeciwko BVB: Bayern w końcówce odwrócił losy meczu na szczycie

Portal sportbuzzer.de przypomniał o fatalnym początku Bayernu, który po 9 minutach przegrywał 0:2. "Po raz ostatni tak szybko przegrywał różnicą dwóch bramek w styczniu 1977 r., w meczu z MSV Duisburg. Na koniec było 2:2" - czytamy.

Tym razem Bayern zdobył komplet punktów. Sportbuzzer.de podkreśla, że Leon Goretzka "zszokował" dortmundczyków golem w 88. minucie, a Robert Lewandowski "wyjaśnił wszystko swoją trzecią bramką".

Fot. dw.com
Fot. dw.com

Deutsche Welle: Lewandowski wygrał pojedynek supersnajperów

"Po wczesnym podwójnym uderzeniu Erlinga Haalanda Bayern Monachium, dowodzony przez Roberta Lewandowskiego, odwrócił losy spotkania. Polak jest na najlepszej drodze do pobicia 'wiecznych' rekordów Bundesligi" - to podsumowanie Deutsche Welle.

Dziennikarze zwracają uwagę na pechowe zakończenie meczu dla Erlinga Haalanda. Norweg musiał opuścić boisko w 60. minucie z powodu kontuzji. "Był wyraźnie wkurzony" - czytamy.

Fot. sport.de
Fot. sport.de

Sport.de: Dwupak Haalanda nie dał żadnego efektu, Bayern posprzątał BVB

Portal sport.de skupił się na rywalizacji dwóch znakomitych napastników - Lewandowskiego i Haalanda. Zdobywając trzy bramki, Polak "wygryzł" młodszego konkurenta z Norwegii.

"W ekscytującym klasyku Bundesligi najlepszy piłkarz świata nie tylko minimalnie wygrał wspaniałe zawody strzeleckie z cudownym chłopcem Erlingiem Haalandem, ale także dał Bayernowi trzy bardzo ważne punkty w walce o mistrzostwo" - czytamy na sport.de.

Czytaj także: Marco Reus oskarża sędziego po Der Klassiker. "Dla Bayernu na pewno by gwizdnął"

Źródło artykułu: