Były prezes PZPN ma apel do kandydatów chcących zastąpić Zbigniewa Bońka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
zdjęcie autora artykułu

Zbigniew Boniek odchodzi. W Polskim Związku Piłki Nożnej czekają nas w tym roku wybory na prezesa. Z ciekawym przesłaniem do kandydatów na nowego prezesa wyszedł Michał Listkiewicz.

W tym artykule dowiesz się o:

PZPN będzie miał nowego szefa. Zgodnie z przepisami Zbigniew Boniek nie może kolejny raz kandydować "na stołek" prezesa. Jego następcę poznamy w sierpniu. podczas walnego zgromadzenia delegatów.

Przesłankę do kandydatów na zastąpienie Bońka ma Michał Listkiewicz, który sam rządził PZPN-em w latach 1999-2008 pełniąc funkcję prezesa.

Swój apel Listkiewicz "wygłosił" w felietonie dla Super Expressu. "Wielu nawołuje kandydatów na prezesa PZPN do ogłoszenia programów. Nie wystarcza, że politycy doszczętnie skompromitowali chwalenie się programami?" - napisał w felietonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!

Były doskonały sędzia argumentuje wszystko w bardzo prosty sposób - obietnic i programów w krótkim czasie po wyborach już i tak nikt nie pamięta. Zastanawia się również, co kandydaci mieliby obiecać?

"Co miałby teraz ogłosić pan Koźmiński, Kulesza czy inny chętny do zastąpienia Bońka?" - pisze Listkiewicz, zastanawiając się, czy miałaby to być obietnica zdobycia przez reprezentację Polski mistrzostwa świata czy przechwycenie petrodolarów z angielskiej Premier League do polskich klubów.

Zobacz także: "Paulo Sousa powinien wybrać się do Anglii". Były kadrowicz podpowiada Dariusz Górski: Tata w domu był gościem

Źródło artykułu: