Transfer Pawła Jaroszyńskiego. Powrócił do byłego zespołu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Francesco Pecoraro/Getty Images for Lega Serie B / Na zdjęciu: Paweł Jaroszyński
Getty Images / Francesco Pecoraro/Getty Images for Lega Serie B / Na zdjęciu: Paweł Jaroszyński
zdjęcie autora artykułu

Paweł Jaroszyński kontynuuje przygodę we Włoszech. W ostatnim dniu okna transferowego został zawodnikiem US Salernitany, w której występują również Patryk Dziczek oraz Tomasz Kupisz.

Paweł Jaroszyński przeniósł się z Cracovii do Chievo Werona w 2017 roku. W zespole ze Stadio Marcantonio Bentegodi poznał smak calcio i przedstawił się na Półwyspie Apenińskim. Po spadku Chievo z Serie A 26-letni obrońca gra regularnie na drugim poziomie - w Serie B.

W poprzednim sezonie Paweł Jaroszyński reprezentował US Salernitanę. Rozstał się z zespołem z Kampanii latem i w rundzie jesiennej występował na zasadzie wypożyczenia z Genoi CFC do Pescary Calcio. Zaliczył 16 występów, a jego była już drużyna znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli Serie B z 16 punktami zdobytymi w 20 kolejkach.

W poniedziałek Salernitana poinformowała o powrocie Pawła Jaroszyńskiego do klubu. W obecnym zespole defensor ma możliwość rywalizowania o wyższe cele niż w Pescarze. Salernitana jest na czwartym miejscu w tabeli i stara się o awans do Serie A.

W trwającym sezonie Polacy błyszczą na zapleczu włoskiej elity. Dorobek całej kolonii w ofensywie to 24 gole oraz osiem asyst. Jaroszyński w Salernitanie spotka się z Tomaszem Kupiszem oraz Patrykiem Dziczkiem wypożyczonym z Lazio.

Czytaj także: Z lidera do Zagłębia Sosnowiec. Patrik Misak zmienił klub Czytaj także: Transfer Arki Gdynia. Sprowadziła obrońcę, który ratował karierę w Bytovii

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"

Źródło artykułu:
Czy Paweł Jaroszyński zagra jeszcze w przyszłości w Serie A?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
yes
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Probierz wrócił do klubu jeszcze szybciej ;)