Premier League. Manchester City - Brighton: zespół Guardioli wskoczył na podium

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Laurence Griffiths / POOL / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru City
PAP/EPA / Laurence Griffiths / POOL / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru City
zdjęcie autora artykułu

Manchester City pokonał na własnym stadionie Brighton 1:0 i awansował na 3. miejsce w Premier League. Jedyny gol w potyczce padł chwilę przed przerwą. W doliczonym czasie rzut karny zmarnował Raheem Sterling.

W przypadku wygranej gospodarze znaleźliby się w Premier League na najniższym miejscu podium. Inne problemy ma Brighton, które walczy o utrzymanie.

W meczu od początku przeważali zawodnicy Manchesteru City. Goście nastawili się na kontry, ale pod bramką Edersona pojawiali się sporadycznie.

Podopieczni Pepa Guardioli pierwszą dobrą okazję bramkową wykreowali sobie w 15. minucie. Jednak Kevin De Bruyne z pola karnego uderzył słabo i wprost w bramkarza. W odpowiedzi z pola karnego metr obok słupka technicznie przymierzył Leandro Trossard.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków

Miejscowi byli pewni, że w końcu defensywa gości popełni błąd. Zawodnicy City cierpliwe rozgrywali swoje akcje, ale w dość wolnym tempie. W 30. minucie z rzutu wolnego pośredniego z pola karnego, po krótkim rozegraniu, w obrońcę trafił De Bruyne. Belgowi zabrakło szczęścia w 40. minucie, kiedy po kontrataku uderzył z siedmiu metrów. Robert Sanchez sparował piłkę na korner.

Premierowy gol dla Manchesteru City padł minutę przed przerwą. De Bruyne podał do Fodena, a ten z okolic linii pola karnego uderzył płasko. Lepiej w tej sytuacji powinien zachować się bramkarz, który przepuścił mierzony strzał. Futbolówka przy słupku wpadła do siatki.

Po zmianie stron wciąż więcej z gry mieli gospodarze. To jednak przyjezdni w 55. minucie mogli zdobyć gola, kiedy w dobrej sytuacji w bramkarza uderzył Davy Propper. Kilkadziesiąt sekund później swoje szanse mieli gracze City. Jednak strzały Riyada Mahreza i Bernardo Silvy mijały cel, a próbę Ilkaya Gundogana odbił bramkarz.

Robert Sanchez zrehabilitował się za błąd przy golu w 66. minucie, kiedy w krótkim czasie bronił strzały Joao Cancelo i De Bruyne.

W końcówce starali się zaatakować goście. Jednak wicemistrzowie Anglii nie pozwolili zawodnikom Brighton na wiele i bez większych problemów dowieźli skromną wygraną do końca. Wygrana City mogła być okazalsza, ale w doliczonym czasie Raheem Sterling nie wykorzystał rzutu karnego uderzając ponad bramką.

Manchester City - Brighton and Hove Albion 1:0 (1:0) 1:0 - Phil Foden 44'

W 92. minucie Sterling nie wykorzystał rzutu karnego (strzał ponad bramką).

Składy:

Manchester City: Ederson - Joao Cancelo, John Stones, Ruben Dias, Ołeksandr Zinczenko - Bernardo Silva, Rodri, Ilkay Gundogan - Riyad Mahrez (67' Gabriel Jesus), Kevin De Bruyne, Phil Foden (82' Raheem Sterling).

Brighton and Hove Albion: Robert Sanchez - Adam Webster, Lewis Dunk, Dan Burn - Joel Veltman, Ben White, Davy Propper (68' Neal Maupay), Bernardo - Percy Tau (68' Solomon March), Alexis Mac Allister - Leandro Trossard (86' Reda Khadra).

Żółte kartki: Veltman, Webster (Brighton).

Sędzia: Darren England.

Czytaj także: Transfery. Kamil Grosicki podjął decyzję. Upadł temat angielskiego klubu. Pojawiła się sensacyjna opcja! Premier League. Pierre-Emerick Aubameyang nie traci wiary. "Musimy iść za ciosem" [multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: