Dariusz Dziekanowski chce awansu na mundial. "To najwyższy czas, by nie padać na kolana przed Anglią"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w środku)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w środku)
zdjęcie autora artykułu

Głównym rywalem reprezentacji Polski w walce o awans na mistrzostwa świata będą Anglicy. Dariusz Dziekanowski oczekuje, że Biało-Czerwoni pod wodzą Jerzego Brzęczka pokonają wyżej notowanych rywali.

"Jeśli nie teraz, to kiedy?" - pyta Dariusz Dziekanowski w felietonie dla "Przegląd Sportowego". Mowa o rywalizacji z reprezentacją Anglii w eliminacjach MŚ 2022. Awans na mundial wywalczy zwycięzca grupy, a zespół z drugiego miejsca zagra w barażach. Prezes PZPN Zbigniew Boniek za cel postawił zajęcie drugiego miejsca, ale aspiracje Dziekanowskiego sięgają wyżej.

"Mamy w zespole największą gwiazdę, mamy trenera, którego porównuje się z Kazimierzem Górskim i mamy też ambitnego prezesa. Czego więcej trzeba? Skoro wszystko jest na swoim miejscu, to najwyższy czas ten potencjał wykorzystać i nie padać na kolana przed Anglią" - dodał 63-krotny reprezentant Polski.

Dziekanowski uważa, że reprezentacja Polski może powalczyć z Anglikami jak równy z równym. Jego zdaniem z pierwszego koszyka Biało-Czerwoni mogli trafić gorzej. Były piłkarz uważa, że potencjał Polaków jest na tyle duży, by utrzeć nosa wyżej notowanemu rywalowi, z którym Polska ma rachunki do wyrównania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Co prawda optymizmem nie mogą napawać mecze kadry prowadzonej przez Jerzego Brzęczka w Lidze Narodów UEFA przeciwko Holandii i Włochom, ale Dziekanowski wierzy, że eliminacje do mundialu zakończą się sukcesem.

"Po jesiennych spotkaniach w Lidze Narodów nie mamy poczucia, że selekcjoner wycisnął z tej drużyny tyle, ile mógł. Wręcz przeciwnie, Jerzy Brzęczek broni się argumentami, że realizuje stawiane przed nim cele. I tu jest pies pogrzebany. Po losowaniu Zbigniew Boniek oświadczył, że celem minimum jest zajęcie w grupie eliminacyjnej drugiego miejsca dającego prawo gry w barażach. Ale ja się z taką retoryką i przekazem nie zgadzam" - stwierdził Dziekanowski.

On sam od selekcjonera pracującego z reprezentacją dwa lata oraz - jak sam mówi - "od ambitnego i operatywnego prezesa" oczekuje, że z biegiem czasu poprzeczka będzie podnoszona coraz wyżej.

W grupie eliminacji do mundialu Polska rywalizować będzie z Anglią, Węgrami, Albanią, Andorą oraz San Marino.

Czytaj także: Transfery. Angielskie media: znany trener faworytem do pracy w Borussii Dortmund La Liga. Barcelona - Levante. Wymęczone zwycięstwo wicemistrza

Źródło artykułu: