Nowe fakty ws. Diego Maradony. Śledztwo wykazało jedną kontrowersję

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Michael Regan / POOL / Wspomnienie Diego Armando Maradony
PAP/EPA / Michael Regan / POOL / Wspomnienie Diego Armando Maradony
zdjęcie autora artykułu

Po sekcji zwłok Diego Maradony, policja rozpocznie przesłuchania kolejnych świadków. Jest podejrzenie, że przed śmiercią Argentyńczyk zażywał narkotyki.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowe informacje na temat śmierci legendarnego piłkarza przedstawia włoski areanapoli.it. W ramach śledztwa ujawniono, że jego serce ważyło dwukrotnie więcej (500 gram) niż u zwykłego człowieka. Od środy policja rozpocznie przesłuchania świadków w tej sprawie.

Prokuratura próbuje także ustalić czy Diego Maradona zażył jakąkolwiek substancję niedozwoloną na kilka godzin przed śmiercią.

W ostatnich dniach na jaw wychodzą nowe wieści w sprawie śmierci Diego Maradony. Dziennikarz, który jako pierwszy podał informację o jego zgonie, ujawnił smutne szczegóły z ostatnich dni życia legendy.

- Od zeszłego tygodnia Diego był bardzo przygnębiony, ponieważ nie był w stanie zebrać swoich dzieci na urodziny. Diego bardzo tęsknił za matką, Doña Tota była dla niego źródłem energii - przyznał dziennikarz Julio Chiappetta, szef sportu argentyńskiego dziennika "Clarin".

Maradona został pochowany w czwartek podczas prywatnej ceremonii, w której wzięli udział jego najbliżsi. Wcześniej trumna z ciałem została wystawiona przed pałacem prezydenckim, gdzie żegnały go dziesiątki tysięcy osób. Podczas sekcji zwłok stwierdzono, że u pacjenta doszło do "ostrej niewydolności serca z kardiomiopatią rozstrzeniową i zastoinową niewydolnością serca, która spowodowała ostry obrzęk płuc".

Zobacz także: Brzęczek wprowadza zmiany w sztabie reprezentacji Polski. Powrót Łukasza Piszczka niemal pewny

Zobacz także: Nowy rozdział wojny Kucharskiego z Lewandowskim: agent złożył wniosek do prokuratury

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: efektowne racowisko i głośny śpiew. Tak Neapol pożegnał Diego Maradonę

Źródło artykułu:
Komentarze (0)