Jose Mourinho zniszczył niemieckiego mistrza świata. "Zmiażdżył moją pewność siebie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Andre Schurrle i Jose Mourinho
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Andre Schurrle i Jose Mourinho
zdjęcie autora artykułu

Andre Schurrle w 2013 roku dołączył do Chelsea Londyn. Tam spotkał Jose Mourinho. Jak się okazuje to był moment zwrotny w jego karierze. Portugalczyk wręcz zmiażdżył jego pewność siebie, której nie zdołał już odbudować.

Andre Schurrle to mistrz świata z reprezentacją Niemiec z 2014 roku (w finale zaliczył asystę przy decydującym golu Mario Goetze), który "zawiesił buty na kołku" w wieku zaledwie 29 lat.

Jego dobrze rozwijająca się kariera zawróciła, gdy spotkał na swojej drodze Jose Mourinho. - To brutalny gość - stwierdził Schurrle w rozmowie z Joko Winterscheidt.

Niemiecki napastnik w 2013 roku dołączył do Chelsea Londyn. Pomimo wielkiego talentu i ogromnych ambicji w stolicy Anglii nie zdołał sobie poradzić, a kluczową rolę odegrał właśnie portugalski menedżer.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Mecze mogłyby odbywać się z kibicami? Prezes ligi odpowiada

- Zawsze zastanawiałem się co on w ogóle robi? Dlaczego tak mnie traktuje? Dlaczego robi to ludziom? Z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, czego chciał. W tamtym czasie nie mogłem sobie jednak z tym poradzić. Budował ekstremalną presję - stwierdził.

Niemiec przyznał, że poczuł "moc" Mourinho jeszcze przed przejściem na Stamford Bridge. Tak było w meczu pożegnalnym Michaela Ballacka, gdzie zaproszono Portugalczyka na ławkę trenerską. - Powiedział mi wtedy, że jeżeli nie strzelę dwóch goli to wypożyczy mnie do Southampton. Nie wiedziałem czy żartuje, czy nie - wspomina Schurlle.

Potem, już w barwach Chelsea, Niemiec gasł w oczach. Tak samo upadała jego pewność siebie. - Zaczynałem mecze od początku, a w połowie zostawałem zmieniany. W kolejnym spotkaniu lądowałem na trybunach. Nie mogłem tego zrozumieć. Straciłem poczucie własnej wartości. Moje ego zostało zranione - wyjaśnia.

"The Blues" Schurlle opuścił po półtora roku - w lutym 2015 roku wrócił do Niemiec, do VfL Wolfsburg. Potem była jeszcze m.in. Borussia Dortmund czy Fulham FC, ale nigdzie nie zdołał już się odbudować. W lipcu 2020 ostatecznie zdecydował się zakończyć karierę.

Zobacz także: Jose Mourinho zadowolony z nowego napastnika Tottenhamu Rośnie nowa gwiazda, Darwin Nunez pobije kolejny rekord klubu z Lizbony

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
zbych22
23.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A komu Mourinho pomógł? On buduje tylko własną karierę i ma gdzieś piłkarzy. Wystarczy tylko przypomnieć jego konflikt z Pogbą w MU. Special One jest draniem i jego kariera raczej kończy się.