Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Adam Małysz o grze reprezentacji. "Jestem pozytywnie zaskoczony"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz
Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz
zdjęcie autora artykułu

Piłkarskim marzeniem Adama Małysza jest rozpoznawalność reprezentacji Polski ze względu na styl gry. Powinniśmy być jak Hiszpania czy Portugalia. I kadra zrobiła nawet pierwszy mały krok w tym kierunku. Meczem z Włochami.

W listopadzie Polacy rozegrali udany sparing z Finlandią, zakończony wynikiem 5:1, i remisowe bezbramkowe spotkanie z Włochami w ramach Ligi Narodów. W obu konfrontacjach z dobrej strony pokazali się przede wszystkim młodzi zawodnicy - Sebastian Walukiewicz (20 lat), Jakub Moder (21) czy Kamil Jóźwiak (22). - Byłem pozytywnie zaskoczony grą chłopaków z Włochami. Również młodych piłkarzy, którzy ewidentnie chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Robią dobrą robotę. Mecz z Włochami pokazał, że jesteśmy w stanie walczyć również z tak klasowymi rywalami - cieszy się Małysz w rozmowie z WP SportoweFakty. Były znakomity skoczek, a obecnie dyrektor w Polskim Związku Narciarskim, zauważył kryzysowe momenty kadry. Podkreśla jednak, że nie padła po nich żadna bramka, a to najważniejsze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda narciarstwa szaleje na wakeboardzie

- Drużyna zrobiła krok w kierunku dalszych sukcesów. Wielu było w euforii już po meczu z Finami, ale ci, którzy siedzą w piłce, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że to nie był przeciwnik na miarę Włochów. Wtedy jeszcze trzeba było hamować emocje - przyznaje Małysz. Następny mecz Polacy zagrają 14 października we Wrocławiu. Przeciwnikiem będzie Bośnia i Hercegowina, z którą wcześniej kadra Jerzego Brzęczka zwyciężyła 2:1. - Teraz nie może być pełnego rozluźnienia. Często gorzej się gra z teoretycznie słabszym rywalem. Koncentracja przede wszystkim. No i szukanie złotego sposobu na to, żebyśmy jako reprezentacja byli rozpoznawalni. Tak, jak są wspomniani Włosi czy Hiszpanie i Portugalczycy. Oni mają swój unikatowy sposób na futbol. Chciałbym, żeby nas także kojarzono z własnym stylem - zaznacza Małysz. Po trzech kolejkach Polacy zajmują trzecie miejsce w grupie LN z dorobkiem czterech punktów. Początek środowego spotkania z Bośnią i Hercegowiną o godzinie 20.45.

Mateusz Skwierawski: O Milika się nie martwię >> Poruszenie we Włoszech po wywiadzie Milika. "Przerwane milczenie" >>

Źródło artykułu: