Liga Mistrzów: Bayern - Chelsea. Monachijczycy marzą o trofeum, ale wszystko zależy od Roberta Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / M. Donato / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / M. Donato / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

- Bez wielkiej formy Roberta Lewandowskiego Bayern nie wygra Ligi Mistrzów - mówi nam Daniel Neuhaus z publicznego radia "WDR". Podobnego zdania jest Artur Wichniarek: - Bayern ma ogromną jakość, ale wiele będzie zależeć od Roberta.

Wyeliminowanie w 1/8 finału Chelsea, z którą monachijczycy wygrali w Londynie 3:0, nie powinno stanowić problemu, ale później mistrza Niemiec czekają znacznie poważniejsze wyzwania. W ćwierćfinale może zagrać z lepszym z pary FC Barcelona - SSC Napoli.

- Bez Roberta Lewandowskiego w formie z poprzedniego sezonu Bundesligi Bayern nie będzie w stanie wygrać Ligi Mistrzów - nie ma wątpliwości Daniel Neuhaus z publicznego radia "WDR". - Polak zdobył 34 gole w lidze krajowej i 11 w Lidze Mistrzów. Te liczby mówią same za siebie.

Bez goli "Lewego" Bayern nie będzie na szczycie

Nasz reprezentant jest o krok od zapewnienia sobie korony króla strzelców Champions League, ale żeby jego bramki dały też sukces drużynie, będzie musiał zebrać ich więcej. - Nie ma w drużynie Bayernu zawodnika, który mógłby go w jakikolwiek sposób wyręczyć czy zastąpić. Nikt nie jest w stanie nawet się do tego zbliżyć. Dlatego trener Hansi Flick powinien chuchać i dmuchać na "Lewego", żeby mu się nic nie stało - dodaje niemiecki dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Artur Wichniarek także uważa, że Bawarczycy mogą się wspiąć na szczyt tylko przy wydatnej pomocy Lewandowskiego. - Bayern ma ogromną jakość i jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów, ale wiadomo, że wiele będzie zależeć właśnie od Roberta. Ważne, by pomógł mu zespół. W piłce nie da się rozstrzygnąć losów wyniku przebłyskiem jednego zawodnika. Koledzy muszą mu stworzyć na tyle komfortowe warunki, żeby miał z czego zdobywać gole. Duża w tym rola środkowych pomocników i skrzydłowych. Trzeba też idealnie zabezpieczyć tyły.

Liga Mistrzów inna niż wszystkie

1/8 finału jest ostatnim etapem w tegorocznej edycji, gdy o awansie decyduje dwumecz. Później wejdą w życie zasady znane bardziej z turniejów reprezentacyjnych. W ćwierćfinałach i półfinałach rozgrywane będzie tylko jedno spotkanie. Ta formuła może wpłynąć zarówno na atrakcyjność meczów, jak i szanse głównych faworytów.

- Bayernowi w najlepszym wypadku zostały cztery występy. Tyle dzieli go od ewentualnego triumfu w Champions League. To będą cztery finały. Nie będzie drugiej szansy, w których można naprawić błędy z pierwszego spotkania. Dlatego jeśli monachijczycy chcą na końcu wznieść puchar, muszą zagrać idealnie - twierdzi Neuhaus.

Wichniarek obawia się, że skrócenie rywalizacji może źle wpłynąć na jakość widowisk: - To nowa sytuacja, coś, z czym żaden z tych zespołów się jeszcze nigdy nie mierzył. Nagle bardzo ważna stanie się dyspozycja dnia. Ciekawe jak ta formuła wpłynie na odwagę poszczególnych drużyn. Oby spotkania nie zamieniły się w partie szachów. Przy braku rewanżów jest takie ryzyko.

Gwiazdy Bayernu muszą zaświecić pełnym blaskiem

Niemiecki dziennikarz wskazuje kilka kluczowych ogniw w ekipie Hansiego Flicka. To ich postawa będzie decydująca w batalii o udział i zwycięstwo w finale: - Pierwsze to Manuel Neuer. Grając na swoim optymalnym poziomie, on ma duży wpływ na całą obronę. Bezbłędnie musi się spisać Jerome Boateng, a w ostatnich latach to mu się nie udawało, bo w ważnych meczach miał pomyłki. Dla Roberta Lewandowskiego natomiast bardzo istotna będzie gra Joshuy Kimmicha i Leona Goretzki. Oni muszą nadać tempo środkowi pomocy i popchnąć grę Bayernu.

Neuhaus podkreśla, że nastroje w drużynie z Monachium są bardzo dobre: - Trener Flick był zadowolony z tego co pokazali jego zawodnicy w wygranym 1:0 sparingu z Olympique Marsylia. Nie było tam widać żadnego ubytku formy w porównaniu z tym, co Bawarczycy zaprezentowali w końcówce sezonu Bundesligi. Wygląda więc na to, że Bayern utrzymał świetny poziom, a po czterech tygodniach jest dodatkowo wypoczęty. Przerwa nie powinna mu w żaden sposób zaszkodzić. Chelsea, z którą zagra w sobotę, miała znacznie trudniej, bo w ciągu 35 dni rozegrała aż 11 spotkań. Londyńczycy na pewno odczuwają zmęczenie, mieli też problemy z kontuzjami.

Kto może być największym rywalem Bayernu w drodze po zwycięstwo w Lidze Mistrzów? Artur Wichniarek widzi kilka takich zespołów. - Na pewno wskazałbym na Manchester City i Barcelonę. Pep Guardiola podczas pracy w Anglii jeszcze takiego sukcesu nie osiągnął i bardzo mu na nim zależy. Takie same marzenia ma Thomas Tuchel. Gdyby wygrało jego Paris Saint-Germain, niemiecki trener cieszyłby z poczwórnej korony. To byłby niesamowity wyczyn. Nawet Atletico Madryt może się pokusić o niespodziankę, zwłaszcza gdy o awansie będzie decydować jedno spotkanie. Nie ma już w stawce broniącego trofeum Liverpoolu, a to tylko zwiększyło apetyty innych.

Terminarz Ligi Mistrzów 2019/20:

1/8 finału - 8 sierpnia Bayern Monachium - Chelsea (3:0) FC / 8 sierpnia, godz. 21:00 FC Barcelona - SSC Napoli (1:1) / 8 sierpnia, godz. 21:00

1/4 finału: 12-15 sierpnia w Lizbonie Q1: Manchester City - Olympique Lyon 15 sierpnia Q2: RB Lipsk - Atletico Madryt / 13 sierpnia Q3: Barcelona/Napoli - Bayern/Chelsea / 14 sierpnia Q4: Atalanta Bergamo - Paris Saint-Germain / 12 sierpnia

1/2 finału: 18 i 19 sierpnia w Lizbonie Zwycięzca Q1 - Zwycięzca Q3 / 19 sierpnia Zwycięzca Q2 - Zwycięzca Q4 / 18 sierpnia Finał: 23 sierpnia w Lizbonie

Grafika za SofaScore.com:

Źródło artykułu:
Czy Bayern wygra Ligę Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Modo 666
9.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
S-E-B-A Sebcia pizdepcia skąd w tobie tyle nienawiści do Lewego???musisz mieć ogromny ból czterech liter. Razem z Kozietulską plujecie na Polaka niemal w każdym komentarzu. Rozluźnij się zrób Czytaj całość
kurad
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
z wielką przyjemnością zobaczę wyczyny Drewnianej Armaty ! Położą piłkę na kopyto albo dadzą karnego to będzie bramka ! A gdy tego zabraknie to przeczłapie cały mecz jak chory koń !  
avatar
S-E-B-A
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jakie k....a oczy ??? Co wy pierd...cie???? Mecz jak mecz Chealse pewnie dużo nie zwojuje ale wy już macie gotowe pewnie na głównym Bobka wrzucicie podczas meczu i będzie ta przeżywać ....  
avatar
Adnotacja
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie zazdroszczę Robertowi presji, jaka na nim ciąży. Jeśli strzeli gole, będzie noszony na rękach, jeśli zaś nie strzeli - odsądzą go od czci i wiary. Życzę mu powodzenia w meczu z Chelsea, og Czytaj całość
avatar
Miglanc667
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Na tej fotce jest odpowiedni puchar dla drewna.