Serie A. Juventus mistrzem. Włoskie media oceniły: najlepszy Ronaldo, Szczęsny wyżej niż Buffon

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Piłkarze Juventusu
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Piłkarze Juventusu
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Szczęsny i jego Juventus mogą cieszyć się z mistrzostwa Włoch na dwie kolejki przed końcem Serie A. Polak został wysoko oceniony za swoją grę w bramce Starej Damy.

Juventus został mistrzem Włoch po raz pierwszy w 1905 roku. 115 lat później cieszy się z wywalczenia scudetto po raz 36. w historii. Tytuł w sezonie 2019/2020 piłkarze Bianconerich  przypieczętowali dzięki wygranej u siebie 2:0 z Sampdorią (czytaj więcej>>>).

Zespół z Turynu zdobył w niedzielę pierwsze trofeum pod wodzą Maurizio Sarriego. Wcześniej przegrał mecz o Superpuchar Włoch z Lazio i finał Pucharu Włoch z SSC Napoli.

Wojciech Szczęsny był jednym z wyróżniających się graczy Starej Damy. Szczęsny wystąpił w 28 meczach i w 11 z nich zachował czyste konto. Jego dobrą postawę doceniły włoskie media, przyznając mu wysokie oceny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Według "La Gazetta dello Sport" Polak zasłużył na notę 8,5. Nieco niżej, bo na 7,5, ocenili go dziennikarze "corriere.it", pisząc o nim: "Bronił w kluczowych sytuacjach. Jego obrony w meczach z Sassuolo i Lazio należały do najbardziej spektakularnych w całej lidze". Drugi bramkarz Juventusu, doświadczony Gianluigi Buffon został przez ten sam portal oceniony na "7".

Z kolei "sportmediaset.com" wystawiło reprezentantowi Polski notę "7" za mecz z Sampdorią i według tego portalu Szczęsny był drugim w kolejności najlepszym zawodnikiem Starej Damy po Cristiano Ronaldo. Na pochwałę zasłużyły interwencję polskiego bramkarza przeciwko Ramirezowi i Quagliarelli.

Niemal wszystkie włoskie media są zgodne co do lidera Juventusu w mistrzowskim sezonie. Był nim bezsprzecznie Cristiano Ronaldo, oceniany w większości na "9".

W meczu z Sampdorią Portugalczyk ponownie wpisał się na listę strzelców, otwierając wynik meczu w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. W 89. minucie zmarnował jednak rzut karny.

Czytaj także: Prezydent SSC Napoli zafascynowany Gennaro Gattuso. "To niespokojny, ale spełniony człowiek" Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Alhander
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Raz go chwalą, raz nienawidzą. Włosi tak jak my Polacy. :(