Wybory 2020. Jan Tomaszewski: Jestem szczęśliwy. Fenomenalna prezydentura

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Marcin Kądziołka / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Newspix / Marcin Kądziołka / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
zdjęcie autora artykułu

- Dla mnie pan Andrzej Duda jest po prostu synem Lecha Kaczyńskiego, który fenomenalnie spełnił swoją powinność i ludzie to docenili - komentuje dla WP SportoweFakty wyniki wyborów prezydenckich legendarny polski bramkarz Jan Tomaszewski.

- Ja jestem szczęśliwy. Oceniłem pięć lat pana prezydenta Andrzeja Dudy jako fenomenalne. Jako człowieka, który reprezentował nas wzorowo. Nie patrzyłem na kampanię wyborczą, co mówi jeden lub drugi. Ja już wcześniej podjąłem decyzję, bo dla mnie nie liczy się to, co obiecuje w kampanii, ale to co zrobił. Tutaj nieważne czy wygrał dwoma procentami, trzema czy dziesięcioma. Trzy punkty zostały w Polsce - mówi Jan Tomaszewski.

Świetny niegdyś reprezentant Polski, w 2010 roku wspierał Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, rok później dostał się do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości. Polityczne, kręte drogi zawiodły go w 2015 roku w szeregi Platformy Obywatelskiej, ale nie uzyskał poselskiej reelekcji.

- Dziwi mnie, że znalazło się tak dużo ludzi, którzy chcą powrotu do poprzednich emerytur, żeby nie było 500+, 300+, że są ludzie, którzy chcą powrotu do afer typu Amber Gold, Gazprom. Chcą powrotu do słynnych "rozmów u Sowy". Co tutaj dużo mówić? Przecież pan Trzaskowski reprezentuje środowisko, które doprowadziło do 250 mld straty na vacie. Mam nadzieję, że zwycięstwo jeszcze raz podkreśli hasło Jarosława Kaczyńskiego - zmiany na lepsze. To się potwierdziło. I tak trzymać - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Stadion RKS-u Okęcie zalany przez ulewy i strażaków. "Przy wsparciu miasta zaoferowaliśmy pomoc"

Tomaszewski przyznaje, że już o 7:30 był w lokalu wyborczym, aby oddać głos. - Nie mam daleko, kolejki też nie było - przyznaje i kontynuuje:  - Apelowałem o frekwencję. Im więcej pójdzie nas zagłosować, tym bardziej nowy prezydent będzie miał większy autorytet, bo został wybrany przez 70 proc. narodu. To jest ogromny sukces polskiej demokracji.

- Dla mnie pan Andrzej Duda jest po prostu synem Lecha Kaczyńskiego, który fenomenalnie spełnił swoją powinność i ludzie to docenili - podsumowuje Jan Tomaszewski.

Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki z 99,97 proc. komisji. Andrzej Duda otrzymał 51,21 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 48,79. Frekwencja wyniosła 68,12 proc.

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
jaet
15.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tomaszewski roboty szuka XD. Jak oni się z Jakimowiczem w jednej d@pie prezesa pomieszczą?  
avatar
Mirosław Dunst
14.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie nazwałbym tej prezydentury jako fenomenalna. Faktycznie jest wykonawca woli Pana Kaczyńskiego. PiS zrobił dużo dobrego w postaci 500 plus a zarazem wiele złego. Język nienawiści nie przysto Czytaj całość
Diego Rivera
14.07.2020
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Tomaszewski byl kiedys swietnym bramkarzem. Dzis jako czlowiek jest poprostu idiota.  
avatar
Aramis RZ
13.07.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
chyba panie Janie sie panu sufit na leb s.. padl  
avatar
Jerzy Frączyk
13.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
Piekne słowa panie Janku !!! i tak trzymać pozdrawiam!