Oficjalnie: znana data i miejsce rozegrania finału Pucharu Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / GRZEGORZ RADTKE / Na zdjęciu: Arena Lublin.
Newspix / GRZEGORZ RADTKE / Na zdjęciu: Arena Lublin.
zdjęcie autora artykułu

Finałowe spotkanie w ramach Totolotek Pucharu Polski w tym sezonie wyjątkowo nie odbędzie się na PGE Narodowym. Zbigniew Boniek ogłosił datę oraz miejsce rozegrania spotkania decydującego o trofeum.

Prezes PZPN za pośrednictwem Twittera poinformował, że finałowy mecz tegorocznej edycji Totolotek Pucharu Polski odbędzie się w Lublinie. Jego rozegranie zaplanowano na 24 lipca, a początek spotkania wyznaczono na godzinę 20:00. Do meczu dojdzie na Arenie Lublin, na której na co dzień swoje mecze rozgrywa tamtejszy Motor.

Pierwotnie finał Totolotek Pucharu Polski miał odbyć się 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie. Jednak ze względu na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa i zawieszenie rozgrywek sportowych, finał został przełożony. PZPN podjął decyzję, że wyjątkowo odbędzie się on poza stolicą.

Wybór padł na Arenę Lublin. Drugi raz w historii finałowe starcie o Puchar Polski odbędzie się w Lublinie. Wcześniej doszło do tego w sezonie 1978/1979. Wtedy Arka Gdynia wygrała z Wisłą Kraków 2:1.

Mecz ma odbyć się z udziałem kibiców. Przepisy umożliwiają od 19 czerwca organizację meczów piłkarskich z udziałem fanów. Pojemność stadionów ograniczona zostanie do 25 proc. miejsc. W celu ograniczenia ryzyka zakażenia koronawirusem zastosowane będą przepisy reżimu sanitarnego dotyczące m.in. dystansu społecznego.

W półfinałach zmierzą się Cracovia z Legią Warszawa oraz Lech Poznań z Lechią Gdańsk. Starcia te zaplanowane są wstępnie na 8 lipca.

Czytaj także: Bundesliga. RB Lipsk wygrał radosne starcie z 1.FC Koeln. Timo Werner strzelił gola Transfery. Juventus Turyn nie rezygnuje z Arkadiusza Milika. "Jest idealny do wspierania Ronaldo i Dybali"

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
kibic Lechia13
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jakiś żart Panie Boniek hahahaaha. Stadion ma tylko 15500 miejsc , czyli na na stadion wejdzie około 10000 kibiców i reszta z tych 25% to obsługa . Czyli jak dobrze pójdzie każdy z klubu k Czytaj całość
Konstanty Kowalski
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież najlepszym logistycznie rozwiązaniem byłaby Łódź. Wszyscy z 4 polfinalistow maja dojazd szybko autostradą i odległości podobne. Czytaj całość
avatar
shd
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Większego zadupia już nie dało się wybrać - szczególnie patrząc na półfinalistów - kibice wszystkich klubów mają fajnie daleko, szczególnie biorąc pod uwagę półfinał Lech-Lechia, gdzie zarówno Czytaj całość