W tym artykule dowiesz się o:
[tag=74036]
Joshua Zirkzee[/tag] do tej pory występował w drugim zespole Bayernu Monachium. W tym sezonie trzeciej ligi niemieckiej rozegrał szesnaście meczów, w których zdobył dwie bramki, a ponadto zapisał na swoim koncie trzy asysty. Po przerwie związanej z pandemią koronawirusa trenował z pierwszą drużyną Bawarczyków.
Właśnie wówczas miał możliwość podglądania Roberta Lewandowskiego. Przypomnijmy, że 18-letni Holender trafił do grupy z Polakiem. Teraz nazwał naszego rodaka dobrym mentorem i zaznaczył, że wciąż go podgląda.
- Oczywiście jest między nami pewien dystans. Nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale rozmawiamy ze sobą coraz więcej. Jest dla mnie dobrym mentorem. Nie zadaję mu zbyt wielu pytań, po prostu spoglądam na niego - powiedział Zirkzee podczas rozmowy z dziennikiem "De Telegraaf".
Pod jakim kątem Holender obserwuje naszego snajpera? - Z jednej strony staram się w jak największym stopniu skupić na sobie, ale są momenty, w których mogę zwrócić uwagę na niego. Obserwuję chociażby to, jak porusza się po boisku i zdobywa bramki. Pomaga mi w wielu rzeczach, wiele można się od niego nauczyć - podkreślił młody napastnik.
Czytaj także: Wraca wątek dopingu w reprezentacji Rosji. Pojawiły się nowe dowody
Jerzy Dudek: Obserwujemy eksperyment, w którym nie trzeba wiele, by coś poszło nie tak
ZOBACZ WIDEO: Kto następcą Jerzego Brzęczka? Piotr Stokowiec mówi o swoich marzeniach i chwali selekcjonera
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
