Punkty na wagę złota

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotnie popołudnie o godzinie 16.00 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli dojdzie do pojedynku miejscowej Stali z ŁKS-em Łomża. Będzie to rewanż za srogą lekcję, jaką Stalówce sprawili gracze z Łomży wygrywając na własnym boisku aż 5:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Stal w ostatniej kolejce zremisowała na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław 1:1. Mimo, że Stalowcy mieli przewagę to po pierwszych 45. minutach przegrywali 1:0. - Do przerwy jeżeli byłoby już nawet 3:1 to nie byłoby nic dziwnego. Moim zdaniem szczególnie w pierwszej połowie narzuciliśmy dosyć mocne tempo, w drugiej części spotkania już tego trochę brakło. Bramka dla Śląska była dosyć przypadkowa - stwierdził po tym spotkaniu pomocnik Stali Janusz Iwanicki. Goście z Mazowsza przegrali na własnym boisku z Motorem Lublin 1:0. Ten pojedynek, jak i sobotni ze Stalówką można uznać za mecz o sześć punktów. Wszystkie te drużyny walczą o zachowanie ligowego bytu.

W Łomży od dłuższego już czasu problemów nie brakuje. Wiadomo, że klub od dawna ma ogromne problemy finansowe. W trakcie przerwy zimowej w ŁKS-ie działał kurator, zespołowi groziło nawet wycofanie z rozgrywek. Sytuacja jednak w miarę się ustabilizowała, lecz w ostatnich dniach zwolniono trenera Witolda Mroziewskiego. Zdecydowano się ponownie zatrudnić Czesława Jakołcewicza. Jednak wyniki jakie osiągają zawodnicy z Mazowsza utwierdzają tylko fanów w Polsce, że ŁKS to główny kandydat do spadku. W zespole z Łomży w tym spotkaniu nie zagra były gracz Stalówki Sebasitan Kęska.

Sytuacja w Stali także nie jest zbyt ciekawa. Już od dawna było wiadomo, że w spotkaniu z zespołem z Mazowsza nie zagra Longinus Uwakwe. - Uraz tego piłkarza jest poważny. Ma on założony gips i czeka go jeszcze długa przerwa. W najbliższych meczach nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu - mówi masażysta zespołu, Bartłomiej Patkiewicz. Do listy kontuzjowanych graczy dołączyli także inni piłkarze. W meczu ze Śląskiem Wrocław poważne urazy odnieśli Przemysław Pałkus oraz Jacek Maciorowski. - Przemek ma złamane żebro. Czeka go trzytygodniowa przerwa, natomiast Jacek ma w stopie dziurę zrobioną przez korek z buta piłkarza Śląska. Praktycznie mógłby już zagrać, lecz wolimy nie ryzykować - dodaje masażysta. W kadrze Stali nie pojawi się także Mariusz Myszka. - Mariusz wpadł na bramkarza podczas meczu juniorów i ma pękniętą rzepkę. Czeka go pięć tygodni przerwy - kończy Patkiewicz. Wobec tego faktu szkoleniowiec Stali Władysław Łach będzie miał spory problem z zestawieniem pierwszej jedenastki.

Sobotnie spotkanie będzie bardzo ważne dla obu zespołów. Będzie to potyczka pomiędzy zespołami bezpośrednio walczącymi o utrzymanie w lidze. Dla Stali liczą się trzy punkty, które pozwolą temu zespołowi zwiększyć przewagę nad strefą bezpośrednio zagrożoną degradacją z ligi. Dla ŁKS-u sukcesem będzie wywalczenie choćby jednego punktu, który da piłkarzom i kibicom iskierkę nadziei na utrzymanie.

Stal Stalowa Wola - ŁKS Łomża / sob 12.04.2008 godz. 16.00

Przewidywane składy:

Stal: Wietecha - Wieprzęć, Gheczy, Piszczek, Lebioda, Ławecki, Krawiec, Lipecki, Iwanicki, Trela, Gęśla.

ŁKS: Pronaj - Skórnicki, Galiński, Dereżyński, Citko, Bzdęga, Bizhev, Janicki, Siara, Łazar, Sulces.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu Stal Stalowa Wola - ŁKS Łomża

Wyślij SMS o treści SF STAL na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Stal Stalowa Wola - ŁKS Łomża

Wyślij SMS o treści SF STAL na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: