Bundesliga. Robert Lewandowski ma wątpliwości ws. transferu Krzysztofa Piątka. Hertha Berlin nie stawia na ofensywę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / PressFocus/MB Media / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek
Getty Images / PressFocus/MB Media / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Piątek w zimowym okienku transferowym zamienił AC Milan na Herthę Berlin. Wątpliwości co do tego ruchu ma Robert Lewandowski, który zauważył, że zespół ze stolicy Niemiec nie gra ofensywnej piłki. To może być problem dla Piątka.

W Berlinie z Krzysztofem Piątkiem wiązane są duże nadzieje. Reprezentant Polski już jest największą gwiazdą w zespole i w przyszłości ma poprowadzić Herthę Berlin do sukcesów. Podpisał z klubem 4,5-letni kontrakt. Polak ma już za sobą debiut w nowym klubie, w którym choć nie oddał celnego strzału, to został oceniony pozytywnie przez niemieckie media.

W ostatnich dniach stycznia sytuacja Piątka zmieniała się dynamicznie. Zagraniczne media informowały o kolejnych klubach zainteresowanych byłym już napastnikiem AC Milan. Ostatecznie trafił on do Herthy, co rodzi wątpliwości najlepszego piłkarza Bundesligi, Roberta Lewandowskiego.

- Krzysiek nie zadzwonił. Nie wiem, jak wyglądały rozmowy pomiędzy nim a klubem. Życzę Krzyśkowi jak najlepiej. Ale z drugiej strony można zadać sobie pytanie, czy Hertha to jest klub, który gra ofensywnie. Mam nadzieję, że będzie grał dobrze, będzie strzelał dużo goli, bo to jest potrzebne i jemu, i reprezentacji - powiedział Lewandowski w rozmowie z "Super Expressem".

Hertha w ligowej tabeli zajmuje trzynaste miejsce i zdobyła dotychczas 24 gole. Mniej ma jedynie Fortuna Duesseldorf, a takim samym bilansem legitymuje się VfL Wolfsburg. Najlepszym strzelcem Herthy jest Dodi Lukebakio, który strzelił sześć goli.

Czytaj także: "Więcej niż napastnik". Dziennik z Berlina pisze o Krzysztofie Piątku Arkadiusz Milik najlepszy z Polaków. "Szybko podstemplował kartę golem"

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Michał Pol nie ma wątpliwości. Przed Piątkiem niesamowicie trudne chwile

Źródło artykułu: