Sędzia Mariusz Wiązek skazał "Fryzjera". Wcześniej wyrokował w innej głośnej sprawie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Sebastian Borowski / Sędzia Mariusz Wiązek na sali rozpraw we Wrocławiu
PAP / Sebastian Borowski / Sędzia Mariusz Wiązek na sali rozpraw we Wrocławiu
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Wiązek wydał wyrok, zgodnie z którym Ryszard F. ps. "Fryzjer" spędzi 4,5 roku w więzieniu. Ten sam sędzia skazał Tomasza Komendę na 15 lat pozbawienia wolności za zbrodnię, której ten nie dokonał.

Ryszard F. ps. "Fryzjer" zdaniem śledczych przez lata trząsł polską piłką nożną. To on miał prowadzić grupę przestępczą, która wpływała na wyniki meczów ligowych w naszym kraju. Proces oskarżonych o korupcję przez kilka lat toczył się w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. F. usłyszał wyrok 4,5 roku bezwzględnego więzienia. Został uznany winnym w niemal wszystkich ze 100 postawionych mu zarzutów.

Wyrok wydał sędzia Mariusz Wiązek. To właśnie on w 2003 roku był w składzie orzekającym w głośnej sprawie gwałtu nastolatki w Miłoszycach pod Wrocławiem. Oskarżono Tomasza Komendę. Jak rok temu przypominał "Super Express", sędzia tłumaczył wówczas, że Komenda nie chciał co prawda zabić nastolatki, ale pozostawiając ją na mrozie, pozwolił jej umrzeć.

Wtedy wyrok zapadł w oparciu o źle zebrane dowody, które zdaniem biegłych miały świadczyć o winie Komendy. Ślady po ugryzieniu miały pasować do jego zębów. Rok po wyroku sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, który wydłużył karę do 25 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że w maju 2018 roku uniewinniono go od zarzucanych czynów. Komenda wyszedł na wolność.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce": Kazieczko wielkim zwycięzcą KSW 52. Sędzia uratował życie jego rywala

Mariusz Wiązek cieszy się bardzo dobrą opinią w środowisku. Był sędzią w kilku głośnych procesach. Teraz skazał Ryszarda F. za działalność korupcyjną w polskim futbolu. Wymierzył karę 4,5 roku pozbawienia wolności oraz zakaz udziału i organizacji profesjonalnych zawodów sportowych przez 10 lat oraz zwrot 25 tysięcy złotych przyjętej korzyści majątkowej. Prokurator domagał się 6 lat pozbawienia wolności. Sąd umorzył jednak zarzut założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, gdyż F. już był za to prawomocnie skazany w innym procesie.

W latach 90. ubiegłego wieku F. pracował w Amice Wronki. Był kierownikiem, a następnie menedżerem tego zespołu. W PZPN uznano go za "persona non grata". Za przestępstwa dotyczące korupcji w sporcie "Fryzjer" karany był już w kilku innych procesach. Założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przyjmowała i wręczała łapówki w zamian za ustawianie wyników meczów.

Zobacz także: Liga Mistrzów: Bayern Monachium ma nieobliczalnego rywala. W lutym Chelsea może być znacznie silniejsza Losowanie Ligi Europy: Olympiakos Pireus - Arsenal hitem 1/16 finału

Źródło artykułu: