Bundesliga. Władze Bayernu zareagowały na słowa Lewandowskiego. To dzięki Coutinho Polak został w klubie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Philippe Coutinho (L) i Robert Lewandowski (P)
Getty Images / Na zdjęciu: Philippe Coutinho (L) i Robert Lewandowski (P)
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski długo domagał się wzmocnień od działaczy Bayernu Monachium. Jak informują niemieckie media, wpływ na przedłużenie kontraktu przez Polaka miał transfer Philippe Coutinho.

Reprezentant Polski wielokrotnie krytykował działaczy Bayernu Monachium za pasywność na rynku transferowym. Robert Lewandowski domagał się wzmocnień, by mistrzowie Niemiec wrócili do europejskiej czołówki i byli w stanie walczyć o triumf w Lidze Mistrzów. Władze Bayernu długo nie spełniały transferowych oczekiwań polskiego napastnika.

Jak informuje "Bild", działacze monachijskiego klubu nie zakończyli jeszcze działań w letnim okienku transferowym. Nie jest wykluczone, że do Bayernu dołączą kolejni zawodnicy. Do tego wszystko wskazuje na to, że kontrakt z klubem przedłuży właśnie Lewandowski. Według gazety, "Lewy" ma podpisać umowę obowiązującą do 2023 roku. Obecna ważna jest jeszcze przez dwa lata.

Według doniesień portalu tz.de, wpływ na decyzję Lewandowskiego miało mieć zatrudnienie Philippe Coutinho. Polak po porażce w Superpucharze Niemiec z Borussią Dortmund (0:2) miał odbyć poważną rozmowę z władzami Bayernu. Wtedy zapewniono go, że dojdzie do głośnych transferów. Właśnie sprowadzenie Brazylijczyka miało przekonać Lewandowskiego do tego, że warto na dłużej zostać w Bayernie.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"

W letnim okienku transferowym oprócz Coutinho Bayern sprowadził Lucasa Hernandeza, Benjamina Pavarda, Michaela Cuisance'a, Janna-Fiete Arpa i Ivana Perisicia.

Zobacz także: Bundesliga. Schalke - Bayern: ligowy klasyk, Robert Lewandowski z apetytem na kolejne gole Pierwszy raz Piątka, Milik musi walczyć, przełom u Recy? Rusza Serie A!

Źródło artykułu: