Premier League. Manchester City uniknął zakazu transferowego. Skończyło się na grzywnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
zdjęcie autora artykułu

Pep Guardiola może odetchnąć z ulgą. Manchester City nie dostał zakazu transferowego za złamanie przepisów dotyczących kontraktowania niepełnoletnich piłkarzy. Mistrz Anglii zapłaci za to 370 tys. franków szwajcarskich.

W tym artykule dowiesz się o:

"Komitet Dyscyplinarny FIFA uznał Manchester City winnym złamania przepisów dotyczących międzynarodowych transferów i rejestracji piłkarzy poniżej 18. roku życia. Komitet uwzględnił fakt, że klub wziął za to odpowiedzialność, dlatego ukarał go grzywną w wysokości 370 tys. franków szwajcarskich (niespełna 1,5 mln zł - przyp. red.)" - czytamy w komunikacie FIFA.

Mistrz Anglii uniknął więc najpoważniejszej sankcji, jaka mu groziła, czyli zakazu transferowego.

Klub przyznał się do winy i zaakceptował karę. "Manchester City przyjmuje odpowiedzialność za naruszenia, które powstały w wyniku błędnej interpretacji przepisów. Wszystkie te naruszenia powstały przed grudniem 2016 r., kiedy to wydano wytyczne dotyczące interpretacji reguł. Od tego momentu klub działa zgodnie z nimi" - to fragment oświadczenia Manchesteru City.

ZOBACZ WIDEO Polacy za granicą świetnie rozpoczęli sezon. "Krychowiak odrodził się w Rosji"

Zgodnie z artykułem 19 przepisów FIFA, "międzynarodowe transfery piłkarzy są dozwolone tylko w przypadku, jeżeli zawodnik ma ponad 18 lat". Dopuszczalne są jednak wyjątki - np. jeśli rodzice niepełnoletniego piłkarza przeprowadzą się z nim do innego kraju (ale z przyczyn nie związanych z piłką nożną).

W lutym tego roku za podobne naruszenie przepisów Komitet Dyscyplinarny FIFA ukarał Chelsea FC zakazem transferów, który obowiązuje w dwóch okienkach transferowych, a także grzywną w wysokości 600 tys. franków szwajcarskich (więcej TUTAJ>>). Klub z Londynu odwołał się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

"Kara dla Manchesteru City może wywołać zaskoczenie na Stamford Bridge. Wygląda jak klaps w nadgarstek" - komentuje "The Sun", zwracając uwagę na to, jak FIFA potraktowała oba angielskie kluby.

Zobacz także: Premier League. Jose Mourinho: Druga drużyna Manchesteru City może walczyć o mistrzostwo

Źródło artykułu: