Kamil Miazek i Mateusz Bogusz lecą z Leeds United do Australii. Mogą zagrać z Manchesterem United

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz
zdjęcie autora artykułu

Leeds United leci na tournee po Australii, gdzie zmierzy się m.in. z Manchesterem United. Trener Marcelo Bielsa zabiera ze sobą kilku zawodników, którzy nie grali w poprzednim sezonie. Wśród nich są Polacy: Kamil Miazek i Mateusz Bogusz.

[tag=8042]

Leeds United[/tag] w poprzednim sezonie nie udało się awansować do Premier League. Marcelo Bielsa będzie próbować zrealizować ten cel w nowych rozgrywkach. Drużyna już przygotowuje się do nowego sezonu. Kolejnym etapem jest torunee po Australii, ale nie weźmie w nim udziału wielu podstawowych zawodników w tym Mateusz Klich.

Marcelo Bielsa zostaje w Leeds United na kolejny sezon >> Do "Kraju Kangurów" udaje się jednak dwóch innych polskich piłkarzy. Bielsa zabiera szesnastu graczy w tym tych, którzy wyróżniali się w zespole U-23. Dlatego szansę dostaną m.in. Kamil Miazek i Mateusz Bogusz.

Portal leeds-live.co.uk informuje, że Miazek walczy o pozycję bramkarza numer trzy. "Tournee po Australii jest dla niego szansą na zaimponowanie Bielsie" - piszą brytyjscy dziennikarze. 22-latek w Leeds jest od 2017 roku.

Z kolei Bogusz przyszedł do klubu zimą tego roku. W klubie wiele sobie obiecują po 17-letnim pomocniku. Kilka dni temu strzelił zwycięskiego gola w sparingu z Guiseley (2:1).

"Kreatywny pomocnik ma podobne cechy do swojego rodaka Klicha. Po kilku imponujących występach w drużynie U-23 pod koniec niedawnego sezonu wskoczył na ławkę rezerwowych pierwszej drużyny. Teraz ma ochotę zadebiutować u Bielsy w najbliższej przyszłości" - pisze leeds-live.co.uk.

Większościowy udziałowiec Leeds United może przejąć Widzew Łódź. Jest jeden warunek >> Dla obu Polaków zgrupowanie w Australii będzie bardzo ważne. Leeds najpierw zagra z Manchesterem United (17.07), a trzy dni później z Western Sydney Wanderers, do którego niedawno trafił Radosław Majewski.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"

Źródło artykułu: