Serie A. Sinisa Mihajlović zdradził chorobę. Słynny Serb choruje na białaczkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Sinisa Mihajlović
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Sinisa Mihajlović
zdjęcie autora artykułu

Sinisa Mihajlović na oficjalnej konferencji prasowej ujawnił, że choruje na białaczkę. Mimo to przy pełnym wsparciu władz klubu nadal będzie prowadzić Bolognę, w której występuje polski bramkarz Łukasz Skorupski.

W tym artykule dowiesz się o:

Włoskie media już w piątek zaczęły informować o poważnych problemach zdrowotnych Sinisy Mihajlovicia. Nikt jednak nie wiedział, z czym walczy serbski szkoleniowiec. Dlatego 50-latek następnego dnia zwołał konferencję prasową, by uciąć wszelkie spekulacje. Trener Bologny choruje na białaczkę.

Transfery. Oficjalnie: Kostas Manolas w SSC Napoli >> Informację jako pierwszy podał dziennik "Corriere dello Sport". Mihajlović był wściekły z tego powodu, bo sam chciał wszystkim przekazać tę przykrą wiadomość. Opowiedział też o pierwszych dniach od momentu postawienia diagnozy.

- Chciałem najpierw przekazać tę informację drużynie, ale tak się nie stało, bo niektórzy tego nie uszanowali dla zwiększenia sprzedaży gazet. Ostatnio przeszedłem wiele badań, które niestety wykazały pewne anomalie, których nie miałem cztery miesiące temu. Kiedy dostałem wiadomość, że mam białaczkę, to otrzymałem wielki cios. Siedziałem i całymi dniami płakałem, a całe życie przelatywało mi przed oczami - opowiada.

Początkowo sugerowano, że 50-latek będzie musiał zawiesić trenerską karierę. Bologna FC jednak nie zamierza szukać innego szkoleniowca.

- Będzie z nami niezależnie, co się wydarzy. Mogę jednak dodać, że nic się nie wydarzy, bo ten człowiek jest niesamowicie silny. Chcę to jasno podkreślić. Sinisa będzie trenerem bolońskiego klubu i tutaj nic się nie zmieni - mówi dyrektor Walter Sabatini.

Szaleństwo na treningu Juventusu. Cristiano Ronaldo wrócił z wakacji (galeria) >> Mihajlović zdradził, że w przeszłości jego ojciec zmarł na raka. Od tamtego czasu regularnie się bada. Dzięki temu szybko udało się wykryć białaczkę. Gdyby nie okresowe badania, to choroba zaczęłaby dawać o sobie znać nawet po roku. Serb jako piłkarz był znany z twardego charakteru i zapewnia, że stawi czoła śmiertelnemu nowotworowi.

- Szanuję chorobę i zamierzam stawić jej czoło z mocno wypiętą klatką piersiową. Spojrzę jej w oczy. Nie mogę się doczekać, by pojechać do szpitala i rozpocząć walkę. Muszę zastosować swoją taktykę w tej bitwie i nie mam wątpliwości, że ją wygram. Zrobię to dla rodziny, moich dzieci i wszystkich, którzy mnie kochają - przyznaje.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Zwyczajny Kibic
13.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najlepszy trener Bologni ostatnich lat.  
avatar
NapoliPL
13.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia Panie Trenerze. Wygrasz ten najważniejszy mecz i utrzymasz się przy życiu jak utrzymałeś Bolognę w tym sezonie. Będzie dobrze.