Syn Pawła Maziarza potrzebuje pomocy. Niezbędne są pieniądze na operację stóp

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Zrzutka.pl / Na zdjęciu: Kuba Maziarz
Materiały prasowe / Zrzutka.pl / Na zdjęciu: Kuba Maziarz
zdjęcie autora artykułu

9-letni Kuba Maziarz potrzebuje pomocy. Syn byłego piłkarza Motoru Lublin, Pawła Maziarza, 10 lipca ma przejść w Wiedniu operację stóp końsko-szpotawych. Dla dziecka to ogromna szansa, ale problemem są pieniądze.

W tym artykule dowiesz się o:

Na portalu zrzutka.pl prowadzona jest akcja charytatywna, która ma pomóc w zebraniu pieniędzy na operację 9-letniego Kuby Maziarza. To syn Pawła Maziarza, który przed laty grał w Motorze Lublin. W barwach lubelskich klubach spędził całą swoją piłkarską karierę.

9 lat temu Kuba urodził się z wrodzonymi stopami końsko-szpotawymi. Pomóc w leczeniu tej dolegliwości mieli lekarze w Otwocku. Tam przechodził zabiegi, ale nie przyniosły one spodziewanego rezultatu. Dolegliwości nasiliły się i niezbędna jest operacja.

"Niestety nie wiedzieliśmy, że lekarze z Otwocka nie stosują dokładnie metody prof. Ponsetiego. Zaczął coraz bardziej krzywić stopy, chodzić na palcach, uskarżać się na ból nóg przy dłuższym chodzeniu (a wycieczki to to, co zawsze bardzo lubił!) - nastąpił nawrót wady i wyrok- inwazyjna operacja stóp w Polsce, z zastosowaniem m.in. drutów, która prawdopodobnie nie będzie jedyna" - czytamy na stronie zbiórki (więcej TUTAJ).

Ratunkiem dla 9-latka okazała się klinika w Wiedniu, która jako jedna z trzech w Europie jest polecana przez Instytut Ponsetiego jako placówka lecząca taką wadę stóp. "Po konsultacji doktor stwierdził, że Kubuś był źle leczony w Polsce i niestety nie wszystkie błędy uda mu się naprawić. Ale proponuje operację bez dużego ryzyka nawrotów i bez wkładania drutów" - dodano.

Termin operacji wyznaczono na 10 lipca. Do zapłaty pozostaje kwota ponad 26 tysięcy złotych za samą operację. Do tego potrzebnych będzie kilka wizyt w austriackiej klinice i rehabilitacja. "Nie wyobrażamy sobie, żebyśmy mogli dalej leczyć synka w Polsce po złym dotychczasowym leczeniu i żeby miał co kilka lat nowe operacje, skoro dzięki tej jednej może nadal zdobywać kolejne pasy w karate i co najważniejsze - chodzić bez bólu" - przekazali rodzice Kubusia.

Zobacz także: Copa America: Brazylia pokonała Argentynę w klasyku. Na boisku iskrzyło Wielkie umiejętności i szczeniackie zachowania. Dani Ceballos blisko AC Milan

ZOBACZ WIDEO Niezniszczalna. Joanna Jóźwik wygrała z kontuzją [cała rozmowa]

Źródło artykułu: