Mistrzostwa świata U-20. Serafin Szota: Mogliśmy wycisnąć więcej z tego meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Serafin Szota
Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Serafin Szota
zdjęcie autora artykułu

- Cel minimum osiągnęliśmy, ale mogliśmy wycisnąć jeszcze więcej z tego meczu - uważa Serafin Szota, obrońca reprezentacji Polski do lat 20. Biało-Czerwoni zremisowali z Senegalem 0:0 i awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata.

Sposób gry reprezentacji Senegalu zdecydowanie nie zaskoczył Polaków. Mało tego, drużyna trenera Jacka Magiery odczuwa niedosyt w związku z bezbramkowym remisem z tą reprezentacją.

- Założenia zostały wykonane, ale mogliśmy wyciągnąć jeszcze więcej z tego meczu. Cieszę się bardzo, że awansowaliśmy. Trzeba powiedzieć, że Senegal to naprawdę dobry zespół, co pokazał w poprzednich meczach. Mieliśmy trochę większe problemy od nich, ale uważam, że zakończyliśmy to szczęśliwie, bo wydaje mi się, że zagraliśmy dobry mecz - ocenił na gorąco Serafin Szota.

Zdaniem kibiców, ale również dziennikarzy i obserwatorów Polacy w środę rozegrali jak na razie najlepszy mecz na tegorocznym mundialu do lat 20. Z każdym spotkaniem Biało-Czerwoni czują się na boisku coraz pewniej.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool - Tottenham. Kto wygra Ligę Mistrzów? Głosy ekspertek podzielone

Jacek Magiera: Jesteśmy coraz lepiej zgrani - Bardzo się z tego cieszymy. Początki nie były łatwe, lecz udowodniliśmy jako drużyna, że potrafimy grać w piłkę. Analizujemy każdy nasz mecz, by przygotować się jak najlepiej do kolejnych. Te mecze to już historia. Interesuje mnie już tylko to, co przed nami - skomentował obrońca Odry Opole. Świętowania awansu do fazy pucharowej, jak przyznał Szota, nie będzie. W planach Polaków jest regeneracja, trening i ewentualnie spacer po Łodzi. Jednak już wiadomo, że kadra nie rozegra meczu fazy pucharowej w tym mieście. Zespół czeka przeprowadzka do Gdyni albo do Lublina.

- Kibice w Łodzi bardzo nas wspierali. Spodziewam się, że gdziekolwiek byśmy nie zagrali, pokażą swój poziom i będą nas dopingować tak samo mocno. Powiem szczerze, że nie interesuje mnie to, z kim zagramy. Cel minimum osiągnęliśmy, patrzymy do przodu. Na kogo byśmy nie trafili, trzeba wyjść i zagrać dobre spotkanie - zakończył reprezentant Polski U-20.

Polacy zagrają w 1/8 finału najprawdopodobniej z Włochami w Gdyni, choć w grę wchodzą jeszcze potyczki z Urugwajem lub Nową Zelandią w Lublinie. Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.

Źródło artykułu: