Robert Lewandowski strzela, Polska pokonała Łotwę. "Jak będę miał głód bramek, to kadra na tym zyskuje"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Newspix / MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski przełamał złą serię, a reprezentacja Polski po męczarniach wygrała z Łotwą 2:0 w eliminacjach ME 2020. - Chęć strzelenia gola była większa, bo jak będę miał głód bramek to kadra na tym zyskuje - mówił kapitan kadry.

To był test cierpliwości dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik czekał 808 minut na kolejnego gola dla reprezentacji Polski. Doczekał się w drugim meczu eliminacji ME 2020 z Łotwą na Stadionie Narodowym. W 76. minucie z lewej strony dośrodkował Arkadiusz Reca, a "Lewy" wbiegł, uderzył głową i przechytrzył Pavelsa Steinborsa.

- Chęć strzelenia gola była większa, bo jak będę miał głód bramek to kadra na tym zyskuje. Wiedziałem, że musze być skupiony. Od pierwszej minuty zachowałem koncentrację i wierzyłem, że się uda i dzięki temu zdołam pociągnąć zespół - przyznał Lewandowski w rozmowie z Polsatem Sport.

Niespodzianka! Izrael powalił Austrię na łopatki

Biało-Czerwoni długo męczyli się ze skazywanym na pożarcie rywalem. Spodziewano się łatwego spotkania i liczono, że Polacy urządzą w niedzielę na Narodowym festiwal strzelecki. Jerzy Brzęczek postawił w ataku na Krzysztofa Piątka i Roberta Lewandowskiego, ale pierwsza bramka padła dopiero w drugiej połowie. - Też bym sobie życzył, żeby nasze mecze się rozstrzygały wcześniej. W pierwszej jakbyśmy zdobyli pierwszą bramkę, to byłoby łatwiej - dodał 30-letni piłkarz.

Polacy kończą zgrupowanie z niezłą skutecznością. Zawodnicy Brzęczka wygrali pierwsze dwa mecze eliminacji ME, ale za każdym razem styl nie należał do przekonujących. W czwartek Biało-Czerwoni długo walczyli, żeby skromnie wygrać z Austrią 1:0. W niedzielę opór stawiali Łotysze, którym daleko nawet do miana europejskiego średniaka. Ostatecznie udało się wygrać 2:0 po golach Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika.

- Dobrze, że taki trudniejszy mecz trafił się akurat na tym etapie. Dla głowy to znak, że bez względu na klasę rywala, zawsze trzeba dawać z siebie 100 procent i być skoncentrowanym na swojej robocie - przyznał kapitan reprezentacji Polski.

Czytaj też: Michał Kołodziejczyk: Wrócił Kapitan, cały na biało (komentarz)

ZOBACZ WIDEO Lewandowski o meczu z Łotwą. "Gra do poprawy, ale plan jest wykonany"

Źródło artykułu:
Czy Polska wygra grupę eliminacji ME 2020?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
keflawick
25.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proponuję nagłówek: Glik przypieczętował zwycięstwo Polaków!  
avatar
Zorkin 1
25.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak będę miał głód bramek hehe przecież on ma już dosyć w Bayernie nastrzelal wystarczająco ogórkom to i głoda niema