AC Milan - Inter Mediolan: Włoskie media o meczu. "Spektakularny", "Derby pełne goli"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

"Derby pełne goli", "spektakularny mecz", "przykry wieczór dla Milanu" - tak włoskie media komentują niedzielne derby Mediolanu, w których AC Milan przegrał z Interem 2:3. O Krzysztofie Piątku tym razem Włosi piszą mało albo wcale.

"Festiwal goli i emocji" - pisze o niedzielnym meczu na San Siro "La Gazzetta dello Sport". "To była bardzo przykra noc dla Milanu. Już w trzeciej minucie, gdy bramkę zdobył Matias Vecino, derby przybrały kurs korzystny dla Interu" - zaczyna relację słynny dziennik. I dodaje, że trafienie Urugwajczyka było najszybszym w derbach Mediolanu od 2011 roku, gdy Alexandre Pato otworzył wynik już w 43. sekundzie.

"La Gazzetta" dodaje, że choć to Milan przystępował do meczu w lepszych nastrojach i mogłoby się wydawać także w lepszej formie (pięć kolejnych zwycięstw, z kolei Inter w tygodniu odpadł z Ligi Europy), to piłkarze w czarno-niebieskich strojach mieli więcej determinacji, lepsze pomysły i byli agresywniejsi.

"To były intensywne derby pełne goli. W spotkaniu nie zabrakło VAR-u, który sprawił, że czerwoną kartkę dla Andrei Contiego zamieniono na żółtą. Doszło też do szarpaniny na ławce Milanu, gdy zmieniony Franck Kessie starł się z Lucasem Biglią i musiał zostać powstrzymany przez kolegów" - opisuje "LGdS".

ZOBACZ WIDEO Genoa pokonała Juventus! Wielki mecz byłej drużyny Piątka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Co ciekawe, w relacji zamieszczonej na swojej internetowej stronie sportowy dziennik ani razu nie wymienił nazwiska Krzysztofa Piątka, które ostatnio odmieniał przez wszystkie możliwe przypadku. To wyraźnie wskazuje, że polski napastnik w swoich pierwszych w karierze derbach stolicy Lombardii nie odegrał istotnej roli.

Czytaj także: - Krzysztof Piątek po derbach Mediolanu: Najbardziej boli, że byliśmy słabszym zespołem - Szarpanina na ławce AC Milan w czasie meczu z Interem. Franck Kessie zdenerwował się na Lucasa Biglię

"Spektakularny mecz, w którym 'Nerazzurri' zawsze byli o krok przed rywalami, ale Rossoneri w żadnym momencie nie pękli. Dzięki temu zwycięstwu zespół Luciano Spallettiego wyprzedził swoich lokalnych rywali i awansował na trzecie miejsce w tabeli. Inter ma teraz 51 punktów, a Piątek i jego koledzy 51" - pisze o derbach "Tuttosport".

Później nazwisko Piątek pada w relacji "Tuttosportu" jeszcze tylko raz - gdy podawane są wyjściowe ustawienia obu drużyn w ataku. Pisząc o najważniejszych akcjach spotkania, włoska gazeta tych z udziałem Polaka nie uwzględnia.

"La Reppublica" zaczyna od tego, że Inter wygrał na wyjeździe po raz pierwszy od siedmiu lat. "Tym samym przezwyciężył kryzys i wyprzedził Milan w tabeli. Zwycięstwo 3:2 to w dużej mierze zasługa Spallettiego, który wykonał dobry ruch, ustawiając Vecino za plecami Lautaro Martineza" - pisze.

Piłkarzy Interu "La Reppublica" chwali za ducha walki, ale i pod adresem graczy Milanu kieruje kilka ciepłych słów. "Gennaro Gattuso dostał przynajmniej potwierdzenie, że ma zespół z charakterem, zdolny do zareagowania na każdą trudność, który tym razem był bliski doprowadzenia do remisu 3:3".

Poczynaniom Piątka i ten dziennik nie poświęcił wiele miejsca. Polski napastnik w tym sezonie już wiele razy był bohaterem, ale akurat w niedzielny wieczór schował się na dalszym planie. Bez wątpienia nie zamierza pozostać tam na długo.

Źródło artykułu: