Kibice Wisły Kraków pomagają spłacać dług wobec piłkarzy! Przelali na ten cel darowiznę

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków
zdjęcie autora artykułu

Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków zebrało 50 tysięcy złotych, które zostały przekazane na spłatę części długów wobec piłkarzy Białej Gwiazdy! W ten sposób fani chcą docenić postawę zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Fatalna sytuacja finansowa Wisły Kraków nie jest tajemnicą. Klub ma kilkumiesięczne zaległości wobec piłkarzy, ale mimo to starają się oni odkładać problemy na bok i na boisku nie można odmówić im ambicji, co przekłada się na dobre wyniki. Zawodnicy podjęli kilka dni temu decyzję, że przeczekają trudny okres z nadzieją, że nowy inwestor rozwiąże problemy finansowe. Nie zamierzają składać wniosków o rozwiązanie kontraktów z winy klubu, choć mieliby ku temu podstawy. Kibice Wisły bardzo doceniają postawę drużyny. Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków poinformowało, że zebrano 50 tysięcy złotych, które zostały przekazane klubowi jako darowizna i mają zostać przeznaczone na spłatę niewielkiej części zaległości wobec zawodników. Kwota ta oczywiście w żaden sposób nie poprawi sytuacji klubu, ale z pewnością dla piłkarzy będzie to miły gest na święta. Nie pierwszy raz kibice odwdzięczają się zawodnikom za ambitną postawę. Pod koniec listopada fani czekali pod klubem na drużynę wracającą z Gdyni, aby gorąco ją powitać po... porażce z Arką Gdynia 1:4. "Wszyscy wiemy, że pomimo opóźnień w wypłatach ci goście dają z siebie wszystko!" - pisali wtedy kibice. Zima będzie gorącym okresem dla Białej Gwiazdy. W klubie pojawi się nowy inwestor, który jak na razie budzi sporo wątpliwości. Czas pokaże, w jakim stopniu rozwiąże on problemy Wisły i jak będzie wyglądał zespół w rundzie wiosennej.

W piątek Wisła Kraków rozegra ostatni tegoroczny mecz, a jej rywalem będzie Lech Poznań. Na trybunach powinno zasiąść około 20 tysięcy widzów.

Źródło artykułu: