Piotr Zieliński musi walczyć o miejsce w jedenastce Napoli SSC. "Staram się przekonać do siebie trenera"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
zdjęcie autora artykułu

Piotr Zieliński był tylko rezerwowym w meczu Napoli SSC z PSG (1:1). Reprezentant Polski przekonuje jednak, że robi wszystko, by wrócić do podstawowego składu. - Ciężko pracuję na treningach - zapewnił po spotkaniu, przed kamerami "Polsatu Sport".

SSC Napoli zremisowało 1:1 u siebie z Paris-Saint Germain w pojedynku 4. kolejki rundy grupowej Ligi Mistrzów. Do przerwy niewielką przewagę mieli goście, zaś po niej świetnie zagrali gospodarze. - Ruszyliśmy odważnie do ataku. Był taki moment, że zdominowaliśmy rywali - zauważył Piotr Zieliński w pomeczowej rozmowie z Mateuszem Borkiem.   Reprezentant Polski zaczął wtorkowe starcie na ławce rezerwowych. Jego miejsce w podstawowej jedenastce zajął Fabian Ruiz. - To jest jego dobry okres. Zasługuje na to, by grać - skomentował "Zielu", który na murawie pojawił się dopiero w 71. minucie.

24-latek zapewnia jednak, że nie złożył broni i walczy o pierwszy skład. - Moje podejście się nie zmienia i niezależnie od tego, czy gram od pierwszych minut, czy też zaczynam spotkanie na ławce rezerwowych, to zawsze ciężko pracuję na treningach i staram się przekonać do siebie trenera - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: