Hubert Matynia w kadrze, czyli Jerzy Brzęczek nie miał wyjścia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Agencja Gazeta / Cezary Aszkiełowicz  / Na zdjęciu: Hubert Matynia
Agencja Gazeta / Cezary Aszkiełowicz / Na zdjęciu: Hubert Matynia
zdjęcie autora artykułu

Kontuzje Arkadiusza Recy i Macieja Rybusa sprawiły, że Jerzy Brzęczek wysłał powołanie Hubertowi Matynii z Pogoni Szczecin. To decyzja zaskakująca, ale tylko na pierwszy rzut oka - selekcjoner po prostu nie miał innego wyjścia.

Powołanie Huberta Matynii to bodaj najbardziej szokująca nominacja Jerzego Brzęczka. 23-latek nie jest znany szerszej publiczności i nie będzie przesadą stwierdzenie, że kojarzą go głównie pasjonaci Lotto Ekstraklasy, którzy są chorzy, gdy nie obejrzą większości spotkań kolejki, a plany na weekend dostosowują do godzin emisji Ligi+ i Ligi+ Extra. Nie ma w tym nic złego, bo Matynia nie jest jeszcze nawet wybijającym się ponad przeciętność ligowcem, ale spełnia trzy podstawowe kryteria: jest lewym obrońcą, Polakiem i gra regularnie.

W tym sezonie Matynia wystąpił w 12 z 14 ligowych spotkań Pogoni, a od pierwszego gwizdka zagrał siedmiokrotnie, w tym w trzech ostatnich meczach. Umożliwiła mu to kontuzja Ricardo Nunesa, z którym dotąd przegrywał walkę o miejsce na lewej obronie. Jeśli wcześniej pojawiał się na boisku, to tylko jako lewoskrzydłowy, bo były reprezentant RPA grał od pierwszego do ostatniego gwizdka.

W normalnych okolicznościach nie utorowałoby to Matynii drogi do drużyny narodowej, ale przy obsadzie lewej strony defensywy Brzęczek nie ma dużego pola manewru. Wobec kontuzji Arkadiusza Recy i Macieja Rybusa kandydatem numer jeden (i w zasadzie jedynym, nie licząc przesunięć Tomasza Kędziory czy Artura Jędrzejczyka) do gry na tej pozycji jest Rafał Pietrzak z Wisły Kraków, a polska piłka jest tak uboga, że jego naturalnym zastępcą jest właśnie Matynia.

Wysyłając obrońcy Pogoni powołanie, selekcjoner nie miał wyjścia. Realną alternatywą dla dania szansy Matynii było jedynie zaproszenie Pawła Jaroszyńskiego z Chievo Werona, który jednak w tym sezonie zagrał tylko w pięciu z jedenastu ligowych spotkań, a do tego jest członkiem najgorszej defensywy Serie A - z nim w składzie zespół Giampiero Ventura stracił aż 15 goli.

ZOBACZ WIDEO Kolejna asysta Klicha. Leeds pokonało Wigan Athletic [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czysto teoretycznie Brzęczek mógłby sięgnąć do zaplecza kadry A, czyli do reprezentacji U-21, w której podstawowym lewym obrońcą jest Kamil Pestka, ale po pierwsze, zespół Czesława Michniewicza w listopadzie zagra z Portugalią w barażach o awans do mistrzostw Europy. A po drugiej sam Pestka jest jedynie rezerwowym w Cracovii. W Lotto Ekstraklasie ostatni raz zagrał w lipcu, a potem wystąpił tylko w dwóch meczach Pucharu Polski, w których Michał Probierz oszczędzał Michala Siplaka.

Brzęczek nie miał żadnego wyboru. W 11 z 16 drużyn Lotto Ekstraklasy na lewej obronie grają obcokrajowcy. Poza Pietrzakiem i Matynią, który wskoczył do składu dzięki kontuzji Nunesa, polskimi rodzynkami na tej pozycji są Daniel Liszka z Górnika Zabrze, Adam Marciniak z Arki Gdynia i Patryk Stępiński z Wisły Płock. Pierwszy ma 18 lat i dopiero stawia pierwsze kroki w lidze. Marciniak to 30-latek, który w reprezentacji został już sprawdzony przez Adama Nawałkę. Natomiast 23-letni Stępiński gra tam z konieczności - jego nominalną pozycją jest prawa obrona.   W pozostałych drużynach Lotto Ekstraklasy na lewej obronie grają obcokrajowcy. Idąc od szczytu tabeli, są to Serb (Lechia Gdańsk), Czech (Legia Warszawa), Duńczyk (Piast Gliwice), Brazylijczyk (Jagiellonia Białystok), Senegalczyk (Korona Kielce), Ukrainiec (Lech Poznań), Serb (Zagłębie Lubin), Serb (Śląsk Wrocław), Słowak (Cracovia), Estończyk (Miedź Legnica) i Słowak (Zagłębie Sosnowiec). Nawet zmiennikami niektórych z nich są inni obcokrajowcy, a nie Polacy.

Podstawowi lewi obrońcy drużyn Lotto Ekstraklasy:

Drużyna Zawodnik Narodowość
Lechia GdańskFilip MladenovićSerb
Legia WarszawaAdam HlousekCzech
Piast GliwiceMikkel KirkeskovDuńczyk
Jagiellonia BiałystokGuilhermeBrazylijczyk
Wisła KrakówRafał PietrzakPolak
Korona KielceElhadji Pape DiawSenegalczyk
Lech PoznańWołodymyr KostewyczUkrainiec
Pogoń SzczecinHubert MatyniaPolak
Arka GdyniaAdam MarciniakPolak
Zagłębie LubinSasa BalićSerb
Śląsk WrocławDorde CotraSerb
Wisła PłockPatryk StępińskiPolak
CracoviaMichal SiplakSłowak
Miedź LegnicaArtur PikkEstończyk
Górnik ZabrzeDaniel LiszkaPolak
Zagłębie SosnowiecPatrik MrazSłowak

Matynia na zgrupowaniu kadry A pojawi się po raz pierwszy, ale kiedyś był powoływany przez Marcina Dornę do "młodzieżówki". Grał wtedy z Przemysławem Frankowskim, Tomaszem Kędziorą, Krzysztofem Piątkiem, Damianem Szymańskim i Piotrem Zielińskim, których teraz spotka na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji.

Źródło artykułu:
Czy Hubert Matynia zagości w reprezentacji Polski na dłużej?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)