W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawszym spotkaniem 22. kolejki Primera Division miało być starcie drugiej i trzeciej drużyny w tabeli. Atletico Madryt na koniec niedzielnych zmagań podejmowało Valencię, nad którą przed spotkaniem miało 6 punktów przewagi.
Niestety, spotkanie na szczycie zawiodło kibiców. Bramkowe okazje można było policzyć na palcach jednej ręki. Co więcej, żadnej z nich nie stworzyli piłkarze Valencii.
W pierwszej połowie gospodarze mieli dwie dogodne sytuacje, jednak dobrze między słupkami spisywał się Neto. Golkiper Valencii nie miał nic do powiedzenia przy strzale Angela Correi. Argentyńczyk zwiódł rywali i posłał prawdziwą bombę zza pola karnego w kierunku bliższego słupka. Chyba nikt nie spodziewał się takiego strzału.
Valencia nie potrafiła odpowiedzieć, choć Atletico musiało w końcówce grać bez filaru defensywy - Diego Godina. Urugwajczyk w walce o piłkę zderzył się z bramkarzem rywali i zalany krwią musiał przedwcześnie opuścić boisko. Powtórki wykazały, że stoper po zderzeniu... stracił zęba.
Atletico wygrało 1:0. Po 22. kolejkach gracze Diego Simeone mają 9 punktów straty do lidera z Barcelony i taką samą przewagę nad trzecią Valencią. Wydaje się, że wicemistrzostwo Hiszpanii jest na wyciągnięcie ręki. Dla Valencii to już 5. porażka z rzędu. W takim kryzysie "Nietoperze" w tym sezonie jeszcze nie byli.
Atletico Madryt - Valencia CF 1:0 (0:0) 1:0 - Angel Correa 59'
Girona FC - Athletic Bilbao 2:0 (1:0) 1:0 - Christian Stuani (k.) 7' 2:0 - Christian Stuani 65'
UD Las Palmas - Malaga CF 1:0 (0:0) 1:0 - Alen Halilović 90'
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hiszpanii. Tyko remis Barcelony w meczu na wodzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Atletico Madryt utrzyma się na drugiej pozycji w tabeli? 
na Instagramie 
na Facebooku 
